Ten dom w Suffolk jest doskonałym przykładem skandynawskiego stylu

  • Feb 02, 2020
click fraud protection

Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych łączy w tym artykule.

„Duże niebo w Suffolk i niesamowita jakość światła, które tu dostajesz, są niezwykle inspirujące” - mówi artysta Jo Guinness, który mieszka i pracuje niedaleko od wybrzeża w głęboko wiejskiej części doliny Waveney znanej jako The Saints - odległej okolicy z cichymi uliczkami i skupiskiem wiosek i średniowiecznych kościoły

Tutaj odkrywa, że ​​spaceruje po okolicznych polach, gdzie często mogą znajdować się sowy i stodoły widziane lub wzdłuż plaży w Southwold to wszystko, czego potrzeba, aby wywołać pomysły na nowy obraz lub rzemiosło projekt.

W związku z tym jej dom i warsztat są wypełnione klimatycznymi dziełami sztuki, inspirowanymi środowiskiem, obok meble w stylu vintage które odrestaurowała - często malując i woskując, aby zachować patynę wieku - i mieszankę ocalonych przedmiotów, połączonych subtelnym schematem wyblakłych skandynawskich szarości.

sypialnia z odzyskanym zagłówkiem
W sypialni poza studiem znajdują się stare, odzyskane drzwi jako zagłówek

Rachel Whiting

instagram viewer

Jo kupił dom, pierwotnie część 300-letniego gospodarstwa, trzy lata temu od innej kreatywnej Claire Halsey. Oni już byli sąsiedzi przez pięć lat jak Claire kupiła dom, a Jo jego stajnie jako miejsce do pracy w tym samym czasie.

Kiedy Claire postanowiła przeprowadzić się do Francji w 2014 roku, Jo skorzystała z okazji, by ponownie dołączyć do nieruchomości. Wcześniej mieszkała w przebudowie stodoły oddalonej o trzy mile i cieszy ją fakt, że jej „dojazdy” do pracy są teraz zaledwie dwie minuty na piechotę.

Wnętrze domu w stylu skandynawskim

Rachel Whiting

Zaczynając od zera

Kiedy dwaj przyjaciele po raz pierwszy zajęli gospodarstwo, był w złym stanie technicznym: ostatnio używany jako ostoja koni, leżał pusty przez lata. Rekonstrukcja przewróconych stajni była długim i żmudnym zadaniem, które Jo sama sobie wyobraziła, z pomocą lokalnych budowniczych.

„Musieliśmy zacząć od nowa od zera” - mówi o tym, co jest teraz jej warsztatem. „Zdemontowaliśmy całą konstrukcję, ale zachowaliśmy jej przód - jedyną część, która wciąż była użyteczna - i przebudowaliśmy ją dokładnie tam, gdzie kiedyś”.

Jo zachowała poczucie autentyczności, ponownie wykorzystując niektóre ze stabilnych drzwi i dodając okna od podłogi do sufitu tam, gdzie były oryginalne.

wnętrza w stylu stodoły
Proste oświetlenie użytkowe dodaje industrialnego charakteru

Rachel Whiting

„Nadal wygląda jak stajnia” - mówi. Olbrzymie świetliki w dachu zalewają przestrzeń światłem, efekt wzmocniony jasnoszarymi kolorami farby i spłukiwanymi panelami ścian i deski podłogowe.

Poza miejscem pracy znajduje się sypialnia i łazienka, dodane dla wygody i oba urządzone w charakterystycznym, szorstkim stylu Jo. Głęboka kamienna wanna, na którą Jo natknął się w swoim dawnym życiu jako koryn w Norfolk, stanowi uderzające stwierdzenie.

odzyskana wanna
Oryginalna mieszanka uratowanych okuć dodaje indywidualnego charakteru do łazienki w warsztacie

Rachel Whiting

Sześciu mężczyzn zajęło miejsce w obecnym położeniu, a tekturę falistą, używaną jako panel powitalny, wskrzesił Jo z rowu na polu za warsztatem. Nad ocalałym metalowym koszem nad wanną kryje się nowoczesna głowica prysznicowa, a dopełniają ją dwa przemysłowe krany, zaprojektowane pierwotnie do odwiertu.

„Uwielbiam fakt, że mogę otworzyć tylne drzwi i wybrać coś na kolację”.

Istnieją kolejne dwa warsztaty w całym stajni, z których jeden jest wykorzystywany jako studio przez jej muzyk córkę Bethany podczas wizyty w Londynie. Na tyłach własnego miejsca pracy Jo uprawia szczaw, pietruszkę, szpinak, groszek i fasolę w dużej łata warzywno-ziołowa. „Pięknie jest patrzeć” - mówi. „Uwielbiam fakt, że mogę otworzyć tylne drzwi i wybrać coś na kolację”.

Odzyskany szyk

Sam dom z podwójnymi frontami, z ozdobnymi szczytami holenderskimi (stosunkowo częsty widok w okolicy), znajduje się na liście klasy II i został ponownie poprawiony strukturalnie przez Claire, która wymieniła dach i podłogi, zachowując jednocześnie listwę i tynk budynek.

„Claire i ja pracowaliśmy razem przez długi czas i jak podobna paleta” - wyjaśnia Jo. W związku z tym łatwo jej było nawiązać wizualne połączenie między warsztatami a jej nowym domem. „Robiłem małe kawałki, bawiąc się kolorami, jak zawsze, ale oba mają ten sam wyblakły wygląd i szorstkie meble”.

Artystka Jo Guiness przy stole kuchennym
Duży stół kuchenny, kupiony na aukcji i odnowiony przez Jo Guinnessa, wraz z relaksującą mieszanką drewnianych krzeseł w stylu vintage, oferuje idealne miejsce do siedzenia i szkicowania

Rachel Whiting

Jej ulubionym miejscem do siedzenia w domu jest kuchnia w pobliżu Agi, gdzie jej dwa psy mogą leżeć na ciepłej podłodze z cegły z odzysku. Jo wyremontował kuchnię stolik i krzesła sama, i sprzedaje swoje wyraźnie odnowione meble i dzieła lokalne lokalnie za pośrednictwem sklepu swojej przyjaciółki Hein Bonger w Saxmundham i Vanil w Woodbridge.

„Wszystko, co robię, polega na łączeniu jasnych kolorów i próbowaniu stworzenia czegoś nieco magicznego”

Kupuje wiele sztuk wymagających naprawy w pokojach aukcyjnych Diss. „Nie ma znaczenia, skąd pochodzi, o ile kształt jest dobry. Rozbiorę go z powrotem na działanie i zacznę od nowa. ”

Niektóre z jej najcenniejszych zabytkowych przedmiotów, takie jak zegar Mora i zakrzywiona drewniana osada, oba ze Szwecji, wprowadzają do pokoju elegancki detal, a kilka jej obrazów zdobi ściany.

Szwedzki zegar Mora
Antyczny szwedzki zegar Mora w kuchni jest jednym z najcenniejszych dzieł Jo

Rachel Whiting

Mimo że Jo trenowała jako artysta w Londynie, po przeprowadzce do Suffolk w 2005 roku, zaczęła produkować akcesoria tekstylne i zabawki pasujące do opieki nad dziećmi, gdy Bethany była mała. Nadal produkuje je dla sprzedawców detalicznych, w tym Tobiasza i Anioła, w południowym Londynie, chociaż większość czasu spędza teraz na malowaniu.

Często wykorzystuje w swojej pracy kawałki drewna lub tkaniny, które mają proste motywy, takie jak kubki, dzbanki i kwiaty. „Wszystko, co robię, polega na łączeniu jasnych kolorów i próbowaniu stworzenia czegoś nieco magicznego” - mówi.

Dom przyszedł z hojną działką - w sumie 3,5 akrów pastwisk - w której obecnie znajduje się niewielka stado kurczaków i wkrótce może kilka owiec, które pomogą utrzymać trawę na ziemi. Jo rozważa także w pewnym momencie wynajęcie głównego domu jako dodatkowego źródła dochodów, jednocześnie wykorzystując przestrzeń życiową w warsztatach.

obrazy wiszące na ścianie
Obrazy dzbanków Jo (u góry) i jej przyjaciółki Claire Halsey, poprzedniej właścicielki domu (poniżej), zdobią bielone ściany

Rachel Whiting

Ale cokolwiek się stanie, czuje się zakorzeniona w tej części świata, zarówno społecznie, jak i twórczo: „Od czasu przeprowadzki do Suffolk stać się częścią społeczności ludzi, którzy zostali tu pociągnięci z podobnych powodów - jest wielu artystów, rzemieślników i muzycy ”.

Rustykalne otoczenie jest stałą muzą dla wszystkich osób o artystycznych skłonnościach: „Gdy pierwszy raz jechałem tu z Londynu, miałem wrażenie, że moja głowa otworzyła się wraz z moimi horyzontami”, wspomina Jo. „I po prostu wiedziałem, że tam właśnie chcę być”.

Praca Jo Guinnessa jest dostępna w Tobias and the Angel (020 8878 8902; tobiasandtheangel.com) w Londynie oraz w Suffolk z Vanil w Woodbridge (07702 877081) i Hein Bonger w Saxmundham (01728 604382). Aby uzyskać więcej informacji, skontaktuj się z Jo bezpośrednio pod numerem 07803 016916.

Ta funkcja pochodzi z magazynu Country Living. Subskrybuj tutaj.