Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Nie da się przewidzieć, kiedy właściwa osoba - lub w tym przypadku właściwy szczeniak - wpadnie na nasze życie, ale kiedy ma to być, powinno być. Rachel Kauffman, 23-letnia weterynarz w Memphis w stanie Tennessee, nauczyła się tej porywającej lekcji po spędzeniu zaledwie sześciu dni z Hank, przybranym psem, który nie był jeszcze gotowy pożegnać się z nią.
Rachel nie miała zamiaru opiekować się innym psem (miała już dwa własne i innego przybranego), ale kiedy zobaczyła Hanka w lokalnym schronisku, wiedziała, że nie może tam zostać. „Wyglądał tak żałośnie i przestraszony. Prawie nie pozwolił mi go dotknąć, a ty mógłbyś policzyć jego żebra - powiedziała. Plan przewidywał, że Hank spędzi kilka dni z Rachel, zanim przeprowadzi się do długoterminowego domu zastępczego w całym mieście.
Od samego początku Hank, biała owczarka niemieckiego, która ma około czterech lat, była bardzo nieśmiała, zachowując dystans, gdy Rachel próbowała go pocieszyć i przedstawić innym psom. „Było jasne, że nigdy wcześniej nie był w domu” - powiedziała. „Ale dlatego nazwaliśmy go Hank. Chcieliśmy nadać mu mocne, władcze imię. ”
Sześć dni po sprowadzeniu Hanka do domu Rachel podarowała go przyjacielowi, który zabrał go do jego przybranego rodzica. Rozchodząc się, Hank pocałował twarz Rachel - jedyny znak sympatii, jaki kiedykolwiek jej okazywał. Trudno było się pożegnać, ale Rachel wiedziała, że tak będzie najlepiej. „Pogodziłem się z tym. Wiedziałem, że będzie miał lepsze rzeczy ”.
Ale dwa dni później Rachel otrzymała wiadomość od nowego właściciela Hanka. Hank otworzył drzwi i uciekł. "Spanikowałem. Znajdował się w zupełnie nowym obszarze, którego nigdy wcześniej nie widział - powiedziała Rachel. Natychmiast zebrała żołnierzy kochających psy w całym mieście, publikując posty na Facebooku i Nextdoor.com. Wskazówki zaczęły napływać z różnych obserwacji Hanka, ale niektóre były ze sobą sprzeczne i nikt nie miał dowodów fotograficznych.
„To było zniechęcające i nie jest typem psa, który podbiegłby do ludzi. Nie sądziłem, że nawet by do mnie podszedł, gdyby mnie zobaczył - powiedziała Rachel WomansDay.com.
Hanka nie było od dwóch dni, a tropy prowadziły Rachel w kółko. Kiedy jechała do East Memphis po otrzymaniu kolejnej wskazówki, otrzymała telefon od swojej przyjaciółki, Nicole. „Rachel. Śledzę Hanka - powiedziała.
Rachel zawróciła samochód i przyspieszyła autostradę, by spotkać się z Nicole. Wtedy zdała sobie sprawę - Hank odrzucił ulicę, na której mieszkała Rachel. Powoli wjechała na podjazd, a on tam stał, stojąc przy jej bocznym wejściu i łapiąc drzwi. Kiedy Rachel wysiadła z samochodu, spojrzał na nią dziwnie, a potem nagle podskoczył, a jego opowieść machnęła gorączkowo, gdy mocno ją przytulił.
„Nie mam pojęcia, jak mnie znalazł!” powiedziała. „Przebył 11 mil, aby wrócić tutaj. Nie mogę uwierzyć, że to zrobił. Rachel czuła, że nie ma wyboru, musi go zatrzymać.
Teraz Hank zachowuje się, jakby nigdy nie wyszedł. Nadal ma czas na rozgrzanie się do ludzi, ale wie, gdzie są zabawki w domu, i uwielbia bawić się z innymi psami. On wymaga intensywnego treningu, a stado czterech psów to trochę więcej niż pierwotnie się spodziewała Rachel, ale mówi, że każda sekunda jest tego warta.
„Nawet gdybym próbował się go pozbyć, on wciąż wracał” - powiedziała. „Czuję dreszcze na samą myśl o tym. Może w końcu jestem dobrą psią mamą, ale naprawdę ważne jest to, że Hank jest bezpieczny. On jest w domu. ”
Od:Dzień Kobiet USA