Zajrzyj do środka Święta Bożego Narodzenia dla zwierząt domowych w tej angielskiej wiejskiej katedrze

  • Feb 02, 2020

Katedra w Truro, założona w 1880 r. I ukończona w 1910 r., Jako pierwsza została zbudowana w nowym miejscu w Anglia od Salisbury w 1220 r. - osiągnięcie w dużej mierze przypisane pierwszemu biskupowi, Edwardowi Whiteowi Benson. Cztero-, dwunożne i pozbawione nóg zwierzęta wpuszczano do jego murów granitowych w Kornwalii przez około 55 lat po fali mózgowej dziekana Henry'ego Lloyda.

Dla dziekana Rogera Busha, który jest zaangażowany w nabożeństwo od 11 lat, jest to szczególna atrakcja kalendarza katedry. „Duchowieństwo może wydawać się szczere lub o wyglądzie ciasta” - mówi. „Ale ta okazja zapewnia nam platformę do bycia nieco niepoważną, ale wciąż poważną w stosunku do tego, co dają nam nasze zwierzęta: całkowitej i instynktownej miłości. Mówi się, że Brytyjczycy są sentymentalni wobec swoich zwierząt, ale myślę, że właśnie otworzyliśmy oczy; relacje między ludźmi i ich zwierzętami są bardzo znaczące.

„Przyjeżdżam od czterech lat”, mówi Yvonne Watson, której tybetański spaniel Wolfy zaprzyjaźnia się z Dieslem, obok niego emerytowany chart, wyraźnie ciekawy świątecznego runa, poroża renifera i ocieplaczy na nogi ma na sobie. „Oprócz bycia dla nas dobrą zabawą, jest to również szansa dla naszych zwierząt, aby nabrać świątecznego ducha”.

instagram viewer

To samo dotyczy Beverley i Petera Hulme, którzy przez ostatnie dwa lata zabierali ze sobą ich koty - rodowód Maine Coon Rufus i Thomas, czarno-biały zbłąkany, który je adoptował Boże Narodzenie. „To takie piękne wydarzenie” - mówi Beverley

Chociaż nie był to oryginalny pomysł - kościoły przez stulecia celebrowały zwierzęta domowe - na katedrę, nabożeństwo było dość nowym wydarzeniem. Pierwszy przyciągnął około 100 gości z Truro i okolic; następne prawie 150; dlatego impreza stale rośnie, a jej liczba osiągnęła prawie 600 w zeszłym roku, a ludzie podróżują nie tylko z Kornwalii, ale z całej południowo-zachodniej Anglii, a nawet za granicą.

„Nigdy nie wiemy z roku na rok, co będziemy mieli, ale to część zabawy” - dodaje Dean Rogers. „Mieliśmy lamy, osły, jaszczurki i kurczaki, a jedna dama zwykle przybywa ze swoim kakadu. Nikt nigdy się nie odwraca ”.

Kiedy katedra się zapełni, doświadczony zespół kumpli biegnie wokół, stawiając więcej krzeseł i usuwając minimalne wypadki z bardziej podekscytowanych lub młodych zwierząt. Przyjazna paplanina powracających gości i dociekliwy bełkot nowych mieszają się z kakofonią szczekania, miauczenia i szeleszczących paczek domowych przysmaków. Następnie Dean Rogers podchodzi do pulpitu, testuje mikrofon, a cisza osiada nad tłumem. „Po pierwsze, uwaga dla zwierząt domowych: upewnij się, że właściciele są dobrze wychowani!” on mówi.

Zgromadzenie zaczyna śpiewać, gdy organy uderzają w pierwszy akord „Podczas gdy pasterze obserwują swoje trzody”. Jest to również wskazówka dla członków zwierząt uczestniczą, i choć wielu z nich siedzi cicho, dołącza do nich pewna liczba - podczas każdego refrenu dochodzi wycie dalmatyńczyka, podczas gdy czarny labrador ma radosny głos poprzez. Rezultat, choć niezwykły, jest w przeważającej mierze radosny. „Przed świętami Bożego Narodzenia istnieje wiele formalnych usług, które są właściwe i właściwe” - mówi Dean Rogers. „Ale tutaj możemy się zrelaksować, a jeśli coś pójdzie nie tak, nie ma to znaczenia.

Czciciele są również zaproszeni, aby wystąpili i zostali pobłogosławieni; i tak zaczyna się procesja, przypominająca Arkę Noego, gdy dzieci i właściciele prowadzą swoje psy i przynoszą przed kościołem nosicieli zwierząt domowych zawierających koty, chomiki i świnki morskie. „Dla wszystkich jest to szansa na udział” - mówi Dean Rogers.

Jednak kilka osób siedzi dzisiaj bez zwierzaka. „W pewnym momencie wszyscy musimy pożegnać się z naszymi zwierzętami, a ta usługa może stanowić okazję do podziękowania Bogu za cudowny czas, jaki spędziliśmy z nimi” - wyjaśnia Dean Rogers. „Pamiętam kobietę, która co roku uczęszczała ze swoim psem; potem rok jako ona sama. Pociesza ją obecność innych właścicieli zwierząt domowych. ”

Gdy nabożeństwo dobiega końca, Dean Rogers spogląda na tłum i uśmiecha się. Kolejny udany rok. Wróci do domu do swojego psa, 13-letniej rasy border collie o imieniu Maggie, i zabierze ją na spacer po kraju. Zauważa, że ​​w przypadku nowszego stylu wydarzenia, Carol Service dla dzieci i zwierząt domowych nigdy nie zwróciła uwagi na słowo krytyczne. I łatwo jest zrozumieć, dlaczego: „Zwierzęta gromadzą zwierzęta z różnych środowisk i na tym właśnie polega Boże Narodzenie”.