Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Cztery lata temu cierpiałem z powodu ciągłego bólu i paraliżującego zmęczenia, a także depresji, stresu i przyrostu masy ciała. W latach czterdziestych zdiagnozowano u mnie fibromialgię. Do tego czasu zarówno mój lekarz, jak i ja pogarszaliśmy zmęczenie, bóle i bóle rodzicielstwa aktywnych dzieci podczas pracy w niepełnym wymiarze godzin. Ale w końcu moje bolące mięśnie zaczęły mnie podtrzymywać w nocy. Często wracałem do łóżka, kiedy zabierałem dzieci do szkoły i drzemałem prawie każdego popołudnia.
Potem mój mąż podjął nową pracę; inny plan ubezpieczenia zdrowotnego oznaczał zmianę lekarzy. Mój nowy lekarz użył badania krwi, aby wykluczyć inne choroby, takie jak borelioza, rak i problemy z tarczycą. Wyjaśniła, że większość pacjentów z fibromialgią ma na ciele wiele specyficznych „delikatnych punktów” - miejsc bolesnych nawet przy najdelikatniejszym dotyku. Niektóre z moich delikatnych punktów znajdowały się z tyłu głowy i na ramionach, łokciach i biodrach. Nic dziwnego, że zawołałam „Owww!” kiedy mój mąż mnie przytulił.
Lekarz przepisał Flexeril, środek zwiotczający mięśnie; Tramadol na ból; i niską dawkę leku przeciwdepresyjnego Cymbalta. Leki pomogły mi spać w nocy, ale czasami potrzebowałem zastrzyków kortyzonu z powodu bólu w moim prawym biodrze. Kilka lat comiesięcznej terapii mówionej pomogło mi opanować stres i przerobić negatywność, w którą wpadłem w stanie obolałym i wyczerpanym. Czułem się lepiej, ale nigdy całkowicie bez bólu.
Dopiero po przeprowadzce na zachodnie wybrzeże zdałem sobie sprawę, jak bardzo moja dieta przyczynia się do moich problemów. Moja nastoletnia córka poprosiła o wizytę u holistycznego lekarza, ponieważ terapia i leki na receptę nie uwolniły jej od paraliżującego niepokoju. Byłem pod takim wrażeniem lekarza naturopatycznego i sposobu, w jaki traktowała moją córkę, że umówiłem się na wizytę.
Wizje chrupiącego francuskiego chleba, fettuccine Alfredo i belgijskich gofrów tańczyły mi przez głowę.
Ten lekarz zebrał obszerną historię zdrowia, zapytał mnie szczegółowo o to, co zjadłem, i zastosował technikę zwaną zastosowaną kinezjologia, czyli badanie mięśni, w celu ustalenia, że moje nadnercza i tarczycy nie mają racji bytu, a moje ciało jest pełne zapalenie. Była przekonana, że moja dieta ma ogromny wpływ na moje objawy i wezwała mnie do unikania kilku sprawców jedzenia, w tym kawy, cukru i nabiału. Ale pszenica była na szczycie listy.
Wizje chrupiącego francuskiego chleba, fettuccine Alfredo i belgijskich gofrów tańczyły mi przez głowę. Starzy przyjaciele. Jedzenie komfortowe. Czy naprawdę mógłbym bez nich żyć? A co z pizzą? Żartowała sobie ze mnie? Przez lata, kiedy moja „fibro fog” sprawiała, że czułam się zbyt wyczerpana, by gotować, mój mąż, dwoje dzieci i ja zamówiłem dużo pizzy. Byłem również winny częstego przepuszczania dzieci przez podjazd do burgerów. I podobnie jak moja matka, kiedy gotowałam, podawałam chleb lub bułki z prawie każdym posiłkiem.
Mary Novaria
Nieświadomie od lat pogarszałem wrażliwość na gluten i poważnie wpłynęło to na moje zdrowie i nastrój, ale teraz dołączyłem do niezliczonej liczby ludzi, którzy nie tolerują pszenicy. To miała być ogromna zmiana stylu życia.
Zrezygnowanie z glutenu okazało się łatwiejsze niż myślałem. Próbowałem wielu diet i odniosłem umiarkowany sukces w odchudzaniu. Kłopot polegał na tym, że zawsze odzyskiwałem go i nadal nękały mnie ospałość i ból. Byłem więc podekscytowany, gdy ktoś wskazał mi właściwy kierunek i powiedział, co mam robić. Rezygnacja z pszenicy była jak przydzielenie nowego ważnego projektu pracy - byłem bardzo zmotywowany do odniesienia sukcesu. Poczułem natychmiastowe połączenie z moim nowym lekarzem i uwierzyłem jej, kiedy obiecała, że pomoże mi wyzdrowieć. Poza tym miałem już dość mdłości i zmęczenia i nic więcej nie działało.
Rezygnacja z pszenicy była jak przydzielenie nowego ważnego projektu pracy - byłem bardzo zmotywowany do odniesienia sukcesu.
Zawsze uwielbiałem gotować i eksperymentować w kuchni, szczególnie dlatego, że mój włoski mąż jest serdecznym i doceniającym zjadaczem. Nie chciałem iść na kompromis w kwestii smaku i jakości jedzenia, dlatego planowanie zdrowych posiłków bezglutenowych stało się ekscytującym wyzwaniem. Przeszukałem strony internetowe i książki kucharskie pod kątem przepisów i pomysłów. Teraz trzymam duże spoiwo wypełnione pysznymi bezglutenowymi wersjami starych faworytów, takich jak krewetki z makaronem, smażone na patelni, a nawet fantastyczna lasagna, która jest zarówno mleczna, jak i bezglutenowa.
Przekonałem się, że nie musiałem dużo rezygnować, kiedy zrezygnowałem z glutenu. Kiedy jem kolację z przyjaciółmi, z wyprzedzeniem szukam restauracji i prawie zawsze mogę znaleźć coś w menu. Mam szczęście, że mieszkam w Los Angeles, gdzie tak wiele miejsc chętnie stosuje ograniczenia dietetyczne. Jasne, mam pytania dotyczące moich wyborów - czy mam celiakię, czy alergię na pszenicę jest częstym zjawiskiem. Niektórzy uważają, że bezglutenowe jedzenie to tylko moda, ale mogę żyć z cynikami, ponieważ porzucenie pszenicy miało tak ogromny wpływ na moje życie.
Po dwóch latach bezglutenowego jedzenia zrzuciłem ponad 40 funtów i trzymałem go z dala od półtora roku. Porzuciłem leki przeciwbólowe i przeciwdepresyjne i czuję się zdrowiej niż przez kilkanaście lat życia z fibromialgią. W rzeczywistości uważam się za wyleczonego.
Niektórzy uważają, że bezglutenowe jedzenie to tylko moda, ale mogę żyć z cynikami, ponieważ porzucenie pszenicy miało tak ogromny wpływ na moje życie.
Byłem zaskoczony, gdy dowiedziałem się, ile alternatyw dla tradycyjnych produktów z pszenicy jest obecnie na rynku. Jak większość rzeczy, niektóre są lepsze od innych. Czasami pragnę kanapki, więc trzymam bezglutenowy chleb w zamrażarce, ale jeszcze nie znalazłem marki, która jest nie do odróżnienia od bochenków z mąki pszennej. O wiele lepiej jest tostować, bo inaczej bezglutenowy chleb łatwo się rozpada, a smak i konsystencja nie są do końca właściwe.
Istnieją przyzwoite bezglutenowe skórki, ale bycie bez nabiału było wyzwaniem, jeśli chodzi o pizzę. Produkty mleczne są wysoce zapalne i zwykle są wypełnione hormonami i antybiotykami. Posłuchałem rady naturopaty i wyciąłem je, ale starałem się znaleźć sztuczny ser, który naśladuje roztopioną mozzarellę. Po wielu próbach i błędach znalazłem spaghetti bez pszenicy, które ma smak i konsystencję tradycyjnego makaronu. Nawet mój mąż dał jej pieczęć aprobaty. W tej chwili woli też bezglutenowe gofry i prawie nigdy nie narzeka, że rzadko dostaje okazji, by podnieść swoją marynarę pokrojoną bagietką.
Dzięki uprzejmości Mary Novaria
Jedną z rzeczy, która mnie zaskoczyła na początku, było to, ile codziennych potraw ma ukrytą pszenicę - w tym sos sojowy (tamari to świetny zamiennik), kostki kruszcowe, hot dogi i niektóre sosy sałatkowe. Bezglutenowe nauczyło mnie skrupulatności w czytaniu etykiet i po prostu unikania jedzenia.
Oczywiście, podobnie jak w przypadku większości zdrowych posiłków, bezglutenowe alternatywy są droższe niż ich odpowiedniki pełne pszenicy, zwłaszcza pieczywo, makarony i mąki, które są o kilka dolarów więcej na pakiet. Tak, tak, mój rachunek za zakupy wzrosła, ale pieniądze są dobrze wydane. Jest to opłacalna inwestycja w moje zdrowie, witalność i długowieczność. Jak możesz ustalić cenę?
Od:Dzień Kobiet USA