Sally Quinn wyjaśnia, dlaczego sprzedaje szare ogrody

  • Feb 03, 2020
click fraud protection

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

„Miałem objawienie” Washington Post pisarka Sally Quinn mówi o swojej decyzji o oddaniu Gray Gardens, ukochanego domu East Hampton, który ona i jej zmarły mąż Ben Bradlee odnowili, w sklepie wcześniej w tym miesiącu.

„W ciągu ostatnich kilku lat, kiedy poszedłem z Benem, nie radził sobie zbyt dobrze, więc nie było tak jak wcześniej” - mówi. „Po jego śmierci [w 2014 r.] Nie mogłem wrócić.”

Minionego lata, prawie dwa lata po śmierci męża, Quinn zdecydowała, że ​​jest gotowa wrócić do posiadłości. Tak zrobiła i wkrótce zdała sobie sprawę, że już nigdy nie będzie tak samo. „To było po prostu zbyt smutne” - mówi Quinn. „Ben tam nie był i nie było to magiczne miejsce, w którym było dla nas przez te wszystkie lata”.

Quinn i Bradlee, którzy byli redaktorem naczelnym Washington Post, byli znani z organizacji legendarnych przyjęć i kolacji w osiedlu, w których uczestniczyli tacy goście jak Nora Ephron (ich sąsiad), Paul McCartney i Lorne Michaels. Zeszłego lata mówi: „Próbowałem zaprosić wielu przyjaciół i zaprosić ludzi na obiad. Chodziliśmy pływać, mieliśmy przyjęcia urodzinowe i chodziliśmy na plażę, ale to po prostu nie działało. Miałem depresję. Gdziekolwiek spojrzałem, Ben tam nie było.

instagram viewer

Gdziekolwiek spojrzałem, Ben tam nie było.

Długoletni mieszkaniec D.C. ostatecznie zdecydował się rozstać z nieruchomością na początku 2017 roku. Bała się pomysłu kolejnego lata w posiadłości bez męża. „Pomyślałem, że nadszedł czas, abym ruszył naprzód, zobaczył różne rzeczy i miał nowe przygody” - mówi. „Dom czuł się jak albatros - nie mogłem iść naprzód z moim życiem i nadal mam to miejsce wiszące nad głową”.

Od momentu, gdy zgodziła się sprzedać posiadłość, Quinn mówi, że „odczuła ogromną ulgę, jakby zdjęto ze mnie ciężar”.

Kiedy para po raz pierwszy kupiła dom w 1979 roku od „Małej Edie” Bouvier Beale (krewnej Jackie Kennedy'ego), było to całkowicie nieuporządkowane. Beale żyła wśród kilkudziesięciu kotów, szopów i oposów, a Quinn przypomina sobie, że w domu jest „martwy kot pachnie tak okropnie, że nie można było oddychać. ”Mówi, że Bradlee nawet potknęła się po drodze o czaszkę kota wewnątrz.

W ciągu wielu lat para z miłością odrestaurowała posiadłość, przywracając jej ogrody do dawnej świetności. I choć może być nostalgiczna za spędzony tam czas z Bradlee, Quinn nie żałuje wprowadzenia domu na rynek.

„Mam te wszystkie chwalebne wspomnienia” - mówi. „Więc wcale nie jest mi smutno.”

Poniżej obejrzyj film z transformacji Gray Gardens.

Od:Town & Country US