Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Pierwszy taniec to jedna z najbardziej romantycznych chwil na każdym ślubie. Ale ta para była oszołomiona prezentem, który uczynił ją jeszcze bardziej niezapomnianą: niespodziewany występ Kelly Clarkson.
Szczęśliwa panna młoda, Stacy, zajęła parkiet wraz ze swoim nowym mężem i wydawała się (co zrozumiałe) trochę nerwowa na swój pierwszy wir jako nowożeńcy. „Kochanie, nie ćwiczyliśmy”, szepcze do pana młodego. „W porządku”, zapewnia ją, gdy zaczyna się muzyka. Potem kurtyna opada i Kelly zaczyna nucić pierwsze wiersze swojej piosenki „Piece by Piece”, o której pisała jej mąż, Brandon Blackstock.
Zobacz ten post na Instagramie
Fotografia #RiverRose... byliśmy pod wrażeniem jej umiejętności ha! #futurephotographer #OceanVibes # Happy4thYall
Wpis udostępniony przez Kelly Clarkson (@kellyclarkson) włączony
Kawałek po kawałku
$9.99
Stacy jest (znowu, co zrozumiałe) zszokowana widząc Kelly na scenie. Para zaczyna kołysać się, a Stacy ogarnia emocje. „Nie mogę przestać płakać”, mówi swojemu mężowi, który przysięga, że nie zorganizował prywatnego serialu i obiecuje jej, że „jest w porządku”, żeby płakała. Widząc słodki moment, sama Kelly staje się sentymentalna i dusi się. „Ciężko śpiewać na weselu!” mówi gościom.
Pod koniec melodii Kelly ujawnia, że siostra panny młodej była mózgiem odpowiedzialnym za planowanie spektaklu. „Więc powiedzieli mi, że jesteś związany z tą piosenką, i pomyślałem, że może być fajnym momentem, że znalazłeś kogoś lepszego niż może to, co pokazano nam” - wyjaśnia piosenkarka. Kelly następnie schodzi ze sceny, by objąć Stacy, która mówi do gwiazdy popu: „Stworzyłeś mój dzień”.
Jakbyśmy nie mogli już kochać Kelly, po raz kolejny udowadnia, że jest wspaniałą osobą wewnątrz i na zewnątrz. Gratulacje dla nowożeńców!