Dlaczego brązowa rodzina „Alaskan Bush People” przeprowadziła się z Alaski do Waszyngtonu

  • Jan 05, 2020
click fraud protection

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

W tym sezonie Alaskan Bush People przedstawia rodzina Browna przeprowadzająca się na pustynię stanu Waszyngton po matriarchie Ami leczy się na raka w Kalifornii. Ale dlaczego rodzina nie spakowała się i nie wróciła na Alaskę?

W wywiadzie dla Monsters and Critics, rodzina Brown wyjaśniła, że ​​tak Zdrowie Ami co uniemożliwiło im powrót do domu do buszu. Ami musi odwiedzać lekarza co najmniej raz na trzy miesiące, aby wykonać badania, aby upewnić się, że rak nie powrócił i bezpiecznie jest powiedzmy, że prawdopodobnie nie ma wielu miejsc, w których można skanować CAT na pustyni Alaski lub szybko uzyskać opiekę, jeśli jej zdrowie odmówił.

„Kiedy mama upadła w czasie ostatniego Święta Dziękczynienia i musieliśmy ją pilnie sprowadzić do szpitala” - powiedziała Gabe - „w pobliżu byli lekarze mówiąc, że jeśli coś takiego się wydarzy i żyjemy tam, gdzie normalnie, nie będziesz mieć swojej matki, mój tata nie będzie miał swojej żona."

instagram viewer

A to ograniczało to, co rodzina Brown była gotowa zrobić. "Tak naprawdę nie mieliśmy dużego wyboru, jak zdecydowaliśmy - powiedział Billy. „Lekarze byli bardzo stanowczy, że nie mogliśmy tam wrócić, po prostu zbyt trudno było ją zmusić… do ustawienia czegoś, czego by potrzebowała, gdyby coś się wydarzyło. Teraz jest to po prostu zbyt ryzykowne ”.

Rodzina tymczasowo przeprowadziła się do Calfornia, podczas gdy Ami była leczona, a Brownowie postanowili zrównoważyć swoją miłość do dzikiej przyrody z utrzymaniem Ami w zdrowiu. Ich obecna nieruchomość to 500 akrów w stanie Waszyngton, siedem mil od wszelkich dróg.

„Gdybyśmy czekali, aż mama zostanie uzdrowiona, by się wycofać… wydaje się, że jedna rzecz może się nigdy nie wydarzyć, a ona będzie ciągle czekać” - powiedział Bear. „Alaska zawsze będzie domem dla mnie osobiście i dla nas wszystkich, ale rodzina jest ważniejsza, a mama po prostu nie może już tam mieszkać”.