Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Nie wiem, co dzieje się w zaciszu własnego domu, a mój 7-letni syn też nie musi wiedzieć.
Jego pytanie było proste. To była moja odpowiedź, która się skomplikowała. Wszystko zaczęło się, gdy mój 7-letni syn wrócił do domu z zaproszeniem na kolejne przyjęcie urodzinowe. Otworzyłem maleńką kopertę, zastanawiając się, który park trampolin lub podwórko znajduje się na pokładzie, tym razem dla zabawy i gier. Potem zobaczyłem: bla-bla-bla i nocowanie.
Czekać. Co? To 7-letnie dzieci. Zasadniczo dzieci. Jak do tego momentu dotarliśmy? Po co dodawać nocleg do mieszanki i komplikować to? Skakanie na nadmuchiwanych rzeczach brzmiało dobrze. Nawet nieuporządkowany po prostu biegnij po piwnicy, pizzy, ciastku i krzycz w piwnicy działa na tych dzieci. To jest osobiste, prawda? Celowo popychasz mnie, abym wyraźnie opuścił strefę Chłodnej Mamy, i wpychasz mnie na terytorium Wrednej Mamy; Myślałem, że mam jeszcze pięć lat, zanim założyłem tę kolczastą szarfę i przekrzywioną tiarę. Tak, moja ogólna odpowiedź na wszystkie nocowania - przynajmniej przez następne cztery lata, być może na zawsze - nie.
Głównie chodzi o to, że dorośli ludzie są super dziwni.
Aby to trochę poprzeć, na wypadek, gdyby nie było to jeszcze jasne: jestem przeciw senowi, szczególnie dla dzieci w wieku szkolnym - naprawdę. Czy ma to coś wspólnego z tym, że jako dziecko nie mogłem spać w domach przyjaciół? Pewnie. Ale przede wszystkim chodzi o to, że dorośli ludzie są super dziwni. Istnieje wiele przejmujących przykładów; moją ostatnią była szarlotka, rodzina byłych sąsiadów o blond włosach i niebieskookich włosach w moim spokojnym miasteczku w Nowej Anglii, które okazało się skąpane skandalem i lubieżnością. Zagłębiłbym się w szczegóły, gdyby to był inny czas i mielibyśmy między sobą piękne porcelanowe kubki, ponieważ rozlewa się gorąca herbata! Nadrzędny morał tej historii brzmi: wszyscy jesteśmy nieznajomymi i nie wiesz, co się dzieje w czyimś domu.
Ty, wystawiasz rodzica, możesz być bardzo miły na szkolnych przyjęciach, miły na przyjęciach urodzinowych, miłe w szkolnych nocach na otwartym domu, a nawet miłe w tych niezręcznych, przypadkowych wpadkach w sklepie spożywczym sklep. Ale w zaciszu własnego domu i w kręgu rodziny możesz mieć również głęboko dziwaczne nawyki lub bardzo niestosowne skłonności. Z drugiej strony możesz mieć w domu broń palną, która nie jest nawet w połowie właściwie zamknięta przed dziećmi.
Ale nie tylko dziwaczne zachowania naszych rodziców sprawiają, że mam przespane spojrzenie z boku na zestaw poniżej 10 lat. „Niemowlęta” też nie są całkowicie nienaganne. Szczera rozmowa? Niektóre z naszych dzieci są mini dziwakami - uroczymi, tak, ale także dziwacznymi i niecodziennymi jak diabli. Nie jest tajemnicą, że młodzież - w wieku 6, 7, 8 lat - bardzo lubi swoje codzienne czynności. Będą nosić pomarańczową koszulkę Nike tylko w poniedziałki i czwartki. Będą jeść tylko gofry z syropem spływającym na małe kwadraty. Będą dobrze odpoczywać tylko w nocy po przeczytaniu określonej książki, śpiewaniu określonej piosenki i ustawieniu maszyny dźwiękowej w tropikalnym lesie.
Dla najmłodszych rutyna pomaga im zrozumieć świat.
Czy te konkretne praktyki rozwijają się organicznie, czy są (ahem) pielęgnowane przez rodziców, pozwalając swoim dzieciom być takimi, jakie są, dla najmłodszych, mieć rutyny i dbać o to wszystko wygląda tak samo każdego dnia, wydaje się, że pomaga im zrozumieć świat i jak najlepiej negocjować to. A gdy którykolwiek z tych drążków namiotu zostanie przesunięty lub nawet ustawiony pod innym kątem, całe poczucie komfortu składa się jak mokry koc. To wtedy rodzice odbierają telefon w środku nocy z nocnym domem z drżącym głosem na drugim końcu linii, proszącym o powrót do domu. Albo, co gorsza, ty - rodzic domu nocnego - roztrzaskujesz niewyraźne oko, by znaleźć młodego nieznajomego na skraju łóżka. „Mama Henry'ego? Miałem naprawdę zły sen. Co teraz myślisz o pomyśle na noc, mamo Henry'ego?
Oczywiście nie powiedziałem o tym wszystkim mojemu synowi, gdy zapytał o nocleg. Prostą trasą wybrałem bardziej wyrównany szlak Nie i powiedział: „bo nie sądzę, że jesteś jeszcze na to gotowy, skarbie”. Udało się (na razie zresztą), a od tego czasu tak naprawdę nie bzykał się z pytaniem na temat nocowania. Może jakaś jego część uznała, że mam rację, że nie jest gotowy do spania w domu przyjaciela.
A może po prostu jest w trybie fabularnym, a następne zaproszenie na nocleg zostanie dostarczone z talią PowerPoint, którą stworzył, ilustrującą wszystkie powody, dla których tak bardzo się mylę. I będę gotowy. Moja gra na wykrywaczu używanych samochodów jest silna.
Nicole Blades to powieściopisarka i niezależna dziennikarka. Jej najnowsza powieść,Czy poznałeś Nora?jest dostępny 31 października.
Od:Dobre sprzątanie w USA