Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Zabrało mu dwa lata uświadomić sobie, że jego zwierzęta wcale nie były psami.
Pomyśl o największym dowcipie, jaki kiedykolwiek pociągnąłeś, a następnie pomnóż to 1000 razy i ty moc rozumiem szok, jakiego doświadczył niedawno mężczyzna z chińskiej prowincji Yunnan.
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, kiedy Wang Kaiyu kupił, jak mu się wydaje, dwa szczeniaki od wietnamskiego sprzedawcy. W tym czasie Kaiyu wierzył, że szczenięta będą stanowić dobrą straż dla jego własności.
Gdy „szczenięta” rosły, Kaiyu zaniepokoił się ich dziwnym zachowaniem i silnym apetytem na zdobycz (w tym jego kurczęta).
Po zobaczeniu ogłoszenia o ochronie dzikiej przyrody z lokalnej służby leśnej, Kaiyu zdał sobie sprawę, że jego zwierzęta wcale nie są psami - w rzeczywistości były to azjatyckie czarne niedźwiedzie, gatunek zagrożony kategorią 2.
Getty Images
Patrząc wstecz, Kaiyu musiał wiedzieć, że coś jest nie tak: powiedział dziennikarzom, że w wieku dwóch lat każdy niedźwiedź urósł do około 100 funtów. Ale ich olbrzymi rozmiar i rosnący apetyt nigdy nie powstrzymały Kaiyu od zapewnienia najwyższej opieki swoim „szczeniętom”, w tym ich pielęgnacji i codziennej kąpieli.
30 czerwca Kaiyu skontaktował się z lokalnymi władzami, a dwa niedźwiedzie zostały wysłane do Centrum Ratownictwa i Rehabilitacji Dzikiej Przyrody w prowincji Yunnan w celu opieki i ochrony. Według rzecznika centrum, dwa niedźwiedzie były w dobrym zdrowiu. Chociaż sytuacja jest rozczarowująca dla Kaiyu, jest to szczęśliwe zakończenie dla niedźwiedzi, które dorastają w bezpiecznym środowisku, w którym mogą żyć jako dzikie zwierzęta, a nie towarzyszki domowe.
(h / t Ludzie)