Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Kiedy szkocki maratończyk Dion Leonard spotkał Gobi, był na drugi dzień 2016 Gobi 4 marca Pustynie, siedmiodniowy, 155-milowy wyścig przez pustynię Gobi w Chinach. Gdy tylko zabłąkany szczeniak go zobaczył, była to miłość.
http://www.crowdfunder.co.uk/bring-gobi-home/
Pobiegła z nim przez góry Tian Shan, przez 77 mil, przez intensywne upały i wyczerpujące warunki, aż do mety. Leonard zaniósł ją nad rzekami i bramami śluzy, po których nie mogła samodzielnie chodzić, i dzielili się jedzeniem, wodą i miejscem do spania.
http://www.crowdfunder.co.uk/bring-gobi-home/
„Jak na tak małego psa miała ogromne serce”, on powiedział BBC.
Po zakończeniu wyścigu Dion zaczął kampania crowdfundingowa zebrać 5000 GBP (około 6535 USD) potrzebnych na wydatki medyczne i kwarantannę, aby mógł adoptować Gobi i zabrać ją z powrotem do swojego domu w Edynburgu w Szkocji. Kampania była wielkim sukcesem, który podniósł prawie trzykrotnie cel.
http://www.crowdfunder.co.uk/bring-gobi-home/
Nawet przy zgromadzonych środkach dotarcie do Gobi do Wielkiej Brytanii jest czteromiesięcznym procesem z powodu kontroli lekarskich i biurokracji przy wjeździe, więc w tej chwili opiekuje się nią koleżanka z Chin. Ale kciuki, Dion ma nadzieję, że do Bożego Narodzenia będzie miał mały dom Gobi.
Możesz nadążyć za historią w Internecie Przynieś stronę Gobi Home na Facebooku.