Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych łączy w tym artykule.
Park narodowy na Hawajach stał się ofiarą własnego naturalnego piękna.
Władze w Haleakala - hawajskim „Domu Słońca” - w Maui zostały zmuszone do wprowadzenia rezerwacji wschodu słońca na szczycie najwyższego szczytu, aby zapobiec przeludnieniu, Telegrafraporty.
Getty Images
Oszałamiające widoki, które są szczególnie wyjątkowe wcześnie rano, podobno przyciągały w ciągu ostatniego roku ponad tysiąc osób dziennie. Oprócz powodowania chaosu w ruchu drogowym urzędnicy parku twierdzą, że duża liczba odwiedzających stanowi także zagrożenie dla środowiska, w tym rzadkich roślin i zagrożonych ptaków morskich.
Aby spróbować ograniczyć wpływ, 1 lutego wprowadzono system rezerwacji wschodu słońca. Oznacza to, że turyści muszą uiścić opłatę w wysokości 1,50 USD (1,20 GBP) przy rezerwacji miejsca, co można zrobić do 60 dni przed wizytą. Wymagana jest również opłata za wstęp do parku w wysokości 20 USD (16 GBP).
Według nadzorcy parku, Natalie Gates, wzrost liczby odwiedzających był napędzany przez media społecznościowe.
„Gdybyś kiedykolwiek tam poszedł, zobaczyłbyś w pełni od połowy do trzech czwartych naszych odwiedzających, którzy to oglądają wschód słońca albo robi zdjęcia, które natychmiast transmituje swoim znajomym, albo kręci je ”, powiedziała Natalie Gates Associated Press.
Getty Images
Tylko 16% odwiedzających park przychodzi o wschodzie słońca, ale odpowiadają oni za prawie połowę połączeń z pogotowiem medycznym w parku.
„To mroczne miejsce. Jest skalista. A kiedy ludzie oddalają się od tłumów i próbują zejść ze szlaku, często często potykając się w ciemności po bokach klifu, widzimy przypadki urazów, przypadki wysokościowe - powiedział Gates. „Czasami widzimy przypadki sercowe i inne”.
Haleakala nie jest jedynym cudem natury, który cierpi z powodu przeludnienia. Ostatni rok, UNESCO zgłosiło obawy o Parku Narodowym Jezior Plitwickich, miejscu światowego dziedzictwa, które przyciąga 15 000 osób dziennie w szczycie sezonu.