Pies uratował swojego właściciela, który złamał mu kark od upadku w śniegu

  • Feb 05, 2020

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

W sylwestra mężczyzna z północnego Michigan o imieniu Bob oglądał piłkę nożną ze swoim wiernym golden retrieverem, Kelseyem, kiedy postanowił wyjść na zewnątrz, aby zdobyć trochę drewna na kominek. Nagle stało się najgorsze: poślizgnął się i upadł na śnieg, łamiąc szyję. Wołał o pomoc, ale jego najbliższy sąsiad mieszkał ćwierć mili dalej, więc pozostał na ziemi, niezdolny do ruchu, i tylko w piżamie i kapciach. Potem stracił przytomność, gdy nocna temperatura spadła do 24 stopni.

Na szczęście miał przy sobie swojego anioła stróża: Kelseya.

„Wciąż szczekała na pomoc, ale nigdy mnie nie opuściła” - Bob powiedział Fox News. „Utrzymywała mnie w cieple i czujności. Wiedziałem, że muszę przez to wytrwać i że to mój wybór, by pozostać przy życiu ”.

Jego sąsiad znalazł go w końcu o 18:30. w Nowy Rok i zabrano go do miejscowego szpitala. Bob miał ciężką hipotermię (jego temperatura ciała wynosiła poniżej 70 stopni), miał nieregularne bicie serca i przepuklinę dysku C4-C5, która powodowała paraliż nóg.

instagram viewer

Zaskakujące było jednak to, że nie cierpiał na odmrożenia, które przypisuje Kelseyowi utrzymując go w cieple.

Lekarze pracowali przez całą dobę, aby go ustabilizować i chociaż Bob nadal będzie potrzebował fizykoterapii, aby wrócić na nogach neurochirurg, który leczył go w szpitalu McLaren, powiedział, że już go odzyskał odnóża. Wszystko dzięki lojalnemu przyjacielowi, który nie chciał opuścić swojej strony ani przestać szczekać o pomoc przez 20 godzin w mroźną noc.