Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Kobieta odwiedzająca Park Narodowy Yellowstone w ten weekend dostała więcej, niż się spodziewała, próbując sfotografować dziką przyrodę. Została przyłapana na kamerze, ignorując ostrzeżenia, by trzymać się z dala od łosia, kiedy zwierzę zaatakowało ją.
„Praktycznie się do tego nadepnęła” - powiedziała Jody Tibbitts EastIdahoNews.com. „Szczerze mówiąc, powiedziałbym, że prawdopodobnie była 25 stóp od łosia, w przeciwieństwie do 25 jardów (mandat Parku Narodowego Yellowstone)”.
Mężczyzna w grupie koncertowej Tibbittsa nagrał wideo, podczas gdy Tibbitts wołał ją, by wróciła. Ale nie robi tego, a łoś szarżuje na nią. Kamera odchyla się, ale najwyraźniej potknęła się i na szczęście łoś jej nie deptał - ale mogła zostać poważnie ranna.
„Chciałem ci tylko powiedzieć, że stoisz zbyt blisko tego łosia” - mówi Tibbits na filmie.
"Kopę lat. Dziękuję - odpowiedziała. „To się więcej nie powtórzy”.
„Założę się, że tak nie będzie” - zażartował Tibbitts.
Jest to tylko ostatni z serii incydentów, w których turyści działali nieodpowiedzialnie w Yellowstone. W maju para turystów wziął żubra z jego naturalnego środowiska i umieścił go w samochodzie z troski, że jest zimno; niestety, ponieważ później został odrzucony ze stada, musiał zostać odłożony. A później tego samego miesiąca czterech kanadyjskich podróżników, którzy opublikowali swoje historie na stronie High on Life, zostaje później oskarżonych o popełnienie przestępstwa spacerując po Grand Prismatic Spring.
Według Tibbittsa turyści ostatnio „wymykają się spod kontroli” i obwinia aparaty smartfonów za to, że zbyt łatwo jest robić zdjęcia co sekundę. „Wyobraź sobie, że do twojego domu przybywa nieznajomy, gwiżdżąc, wpatrując się i robiąc zdjęcia” - powiedział. „Ty też byłbyś bardzo zdenerwowany.”