Mój fotograf ślubny przypadkowo usunął nasze zdjęcia

  • Feb 05, 2020
click fraud protection

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

W.

gdy przyszedł czas na planowanie ślubu, musiałem zresetować swój imprezowy barometr. Praca jako fundraiser w Nowym Jorku przyzwyczaiła mnie do wielkich budżetów i milionów dolarów. Moja matka z Południa szybko przypomniała mi, żebym sprawdził moje miasta w drzwiach kaplicy.

Trudno mi było poznać się ze skromnością. Nasze miejsce w Karolinie Północnej było eleganckie, ale nie błyszczało jak Lincoln Center, gdzie widziałem, jak małe dzieci piją herbatę z Sugar Plum Fairy. Kiedy mama poprosiła mnie o ręczne zaproszenie, fantazjowałem o „kaligrafach na wezwanie”, które moja firma zatrudniła w salach balowych na wypadek nieoczekiwanych gości. Moim ulubionym zajęciem po wydarzeniu było oglądanie zdjęć gwiazd znanych ze społeczeństwa; Teraz szukałem amatorskiego fotografa, który schwytałby mnie w sukni bez imienia.

„Zdjęcia to zdjęcia, prawda?” Mama i tata pytali retorycznie, gdy wyczerpaliśmy nasz budżet. „Wally będzie OK”.

instagram viewer
wizerunek

Szczere zdjęcie zrobione przez przyjaciela pary.

Wally był łagodnym surferem w mieście moich rodziców, który oprócz fotografii artystycznej robił śluby. Moja rodzina najwyraźniej nie zrozumiała, że ​​zdjęcia nabrały mega-znaczenia dla pokoleń milenijnych. Kierując się na kolację do centrum miasta lub weekend na północy, często planowałem zdjęcie lub komponowałem podpis, próbując aby moje życie osobiste wydawało się tak pięknie choreografowane jak balety Balanchine, o które szukałem finansowanie.

- Jasne - powiedziałem, czując się tak dobroczynnie jak filantrop. „Chodźmy z Wally”.

Kiedy nadszedł dzień ślubu, praktycznie zwracałem większą uwagę na Wally'ego niż na męża. Czy Wally już tu był, abym mógł się ubrać? Czy powinniśmy teraz wyjść na zewnątrz, aby soczewka Wally'ego mogła uchwycić moje włosy w świetle poranka? Czy Wally był szczęśliwy? Dobrze wypoczęty? Świadomy, że istnieje cicha opcja wegetariańska?

Kiedy mój współlokator z uczelni zawiązał łuk na szarfie, wyszeptałem: „Obróć się tylko trochę. Wally może to zobaczyć ”.

„Zaczekaj” - powiedziałem mamie, która rozkładała koronkowy welon mojej babci i przygotowywała się do założenia go na głowę. Spowolniliśmy moment matki-córki dla korzyści Wally'ego.

Następnie pochyliłem się do mojej teściowej, by pokazać jej perłowe kolczyki, które jej syn podarował mi jako prezent ślubny. Wally lepiej to złapałem!

Oto prawda: nie było ani jednego obrazu mojej rodziny.

Po ślubie czekaliśmy na zdjęcia, które wydawały się wiecznością. Na nasze wezwanie Wally w końcu przesłał nam plik o nazwie „Candids”, który w większości ujawnił, jak niezręcznie wyglądaliśmy wolno tańcząc do piosenki Van Morrison w średnim tempie. Następnie wiadomość e-mail z bombą:

„Caroline i rodzina, w pigułce nie mam oficjalnych portretów, nad którymi wszyscy pracowaliśmy”. Najwyraźniej nie mógł znaleźć jednej z dwóch kart pamięci z naszego wydarzenia. Ten ważny. Ten, który był o mnie.

Czułam, że moja szyja robi się ciepła i plamista. Nie miał portretów? Być może w skrawku trawy, w którym zastrzeliliśmy druhny, karta pamięci wyślizgnęła się pod krzak azalii? Nadal może znajdować się w toalecie; na wózku; w kieszeni jego smokinga.

Ale Wally sprawdził wszędzie i wysłał swoje karty pamięci ze ślubu - który, jak podejrzewał, został zastąpiony zdjęciami na kolejnym ślubie - do laboratorium kryminalistycznego, które ma zostać wydobyte.

Oto prawda: nie było obrazu mojej rodziny. Mojego wesela nie było na zdjęciu. Nasi bracia byli zupełnie nieliczeni. Mój spacer w przejściu już nigdy nie będzie widoczny. Jedyne zdjęcia młodej pary zostały zrobione z iPhone'ów gości. Spodziewałem się porzucić Oscara de la Rentę i szampana. Ale nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał poświęcić, patrząc na pochlebne zdjęcia siebie.

Wally zaoferował zwrot pieniędzy. Wally zaoferował nam zastrzelenie nas w naszych ubraniach ślubnych. Wally mógłby zrobić z nas darmowy album ze szczerymi zdjęciami. Wally podpisał wszystkie swoje e-maile „najlepiej” z wyjaśnieniem, że jego najlepszy „ostatnio nie był taki wspaniały”. Był w nocy z powodu tego błędu. Choruje na to.

Ostatnim razem, gdy sprawdzałem, nie było żadnej poprawki obiecującej życie, wolność i dążenie do idealnego zdjęcia profilowego. Zdjęcia były przyjęciem partii, a nie prawem obywatelskim.

Przyjaciele zapytali, czy mam pozwać Wally'ego.

Wróciłem do opalonego faceta, który zapytał mnie, czy mam ulubioną stronę mojej twarzy. Osoba, która uśmiechnęła się do mnie współczująco, gdy moja mama śpiewała Rodgersa i Hammersteina.

Pozwać go? Źle się czułam z tymi zdjęciami, ale też źle się czułam z Wally'm.

Tej nocy leżałem w łóżku i wyobrażałem sobie, że jego serce zamiera, gdy kryminalista powiedział: „Przepraszam, stary”. Wyobraziłem sobie, jak wybiera słowa z e-maila: „portrety, nad którymi wszyscy pracowaliśmy”.

Czułam się okradziona. Ale w głębi duszy wiedziałem, że to było - pożyczyć termin od srebrnowłosego dawcy z psem o imieniu Tootsie, który z powodu komplikacje podatkowe w zaufaniu rodziny musiały ograniczyć jej darowiznę - „problem szampana”. Ożeniłem się z miłością życie. Moi przyjaciele i rodzina byli tam, aby to zobaczyć. Ostatnim razem, gdy sprawdzałem, nie było żadnej poprawki obiecującej życie, wolność i dążenie do idealnego zdjęcia profilowego. Zdjęcia były przyjęciem partii, a nie prawem obywatelskim.

Nasze śluby ślubne wciąż były w mojej głowie i słyszałem, jak śmieją się z mojego rozczarowania. Jeśli naprawdę opowiedziałem się za wartościami, które właśnie wypowiedziałem, nie było nic innego, jak siedzieć cicho i czekać na złość i żal. W końcu było to „mieć i trzymać”, a nie „oznaczać i wysyłać”.

„Cześć Wally” - poczułem, że piszę na maszynie. „Nie martw się tym. To mogło się przydarzyć każdemu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych szczerych zdjęć ”.

„Zdjęcia były przychylnością partii, a nie prawem obywatelskim”.

Może po prostu zacząłem uczyć się o południowej łasce, którą moja mama próbowała zaszczepić we mnie.

Więc wszystko mi się zgadza. Przejrzałem moje notatki z podziękowaniami. Byłem zajęty w pracy. Zaszłam w ciążę. Krótko mówiąc, mam życie poza obrazami z mojego życia.

Oczywiście, kiedy sezon ślubny znów się toczy co roku, czuję ukłucie smutku. Widzę, jak panna młoda opiera głowę na ramieniu pana młodego i uśmiecha się, jakby obserwowały ją przyszłe wnuki. Widzę dziewczęta-kwiaty biegnące w kierunku panny młodej z girlandami - już wiedzące, jak pozować. Cynik we mnie chce im powiedzieć „nie licz na to!”

Ale optymista we mnie chce powiedzieć im, że dobrze jest wyjść za mąż bez albumu ślubnego. Nie wszystkie błogosławieństwa są opatrzone hashtagiem. I skromność - którą powinny mieć narzeczone wysokiej jakości? Uczę się, że dzieli on kilka zasad z fotografią. Jeśli podniesiesz brodę, uśmiechniesz się i przestaniesz myśleć o sobie, będziesz wyglądać o wiele ładniej.

Od:Town & Country US