Fannie Flagg opowiada o swoim nowym sequelu „Smażone zielone pomidory”

  • Dec 05, 2020

Redaktorzy Country Living wybierają każdy prezentowany produkt. Jeśli kupisz przez link, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas.

Gdyby była jedna rzecz, którą zrobiła rodzina mojego męża pewnie Kiedy przeprowadziłem się na południe, zostałem przedstawiony, była to klasyczna opowieść o Ruth, Idgie i małym miejscu zwanym Whistle Stop. Kiedy więc usłyszałem ten bestseller, wielokrotnie nagradzany autor i skarb Południa Fannie Flagg wydawał kolejną powieść, wiedziałem, że muszę to sprawdzić. (Poza tym jest serial telewizyjny w przygotowaniuz Rebą McEntire!). Usiadłem z przezabawnie czarującą autorką, aby porozmawiać o jej najnowszej książce, The Wonder Boy of Whistle Stop (dostępne Paź. 27, 2020) i to, że czasami powrót do korzeni jest dokładnie tym, czego potrzebujesz, aby poczuć się ugruntowanym.

fannie flagg

Andrew Southam

Czy masz ulubione miejsce do pisania i rutynę?

Będziesz się śmiać. Mieszkam w Kalifornii, ale czerpię inspirację z wynajmu - to jest krzyk- to tandetne małe gospodarstwo z dużą werandą. Przypomina mi dom, w którym dorastałem w Woodlawn w Alabamie z babcią. Ta farma ma ogród, więc tam idę pisać, a nie mam internetu - jest po prostu cicho - i patrzę na ptaki i przypomina mi to południe.

instagram viewer

Pierwszego dnia, gdy tam dotarłem, wydawało mi się, że tracę rozum, bo przysiągłem, że słyszałem koguta, a na tyłach posesji zobaczyłem, że sąsiedzi mają kurczaki! Uznałem to za dobry omen. (Jestem uzależniony od kurczaków. Mam wszystkie te figurki!)

Zawsze robię to samo. Zawsze wstaję i muszę zacząć pisać, ponieważ rozpraszam się - jeśli widzę, że liść spada z drzewa, to mnie nie ma! - więc muszę pisać, zanim cokolwiek mnie rozproszy. Dlatego udaję się w ciche miejsce. Muszę pozwolić bohaterom mówić do mnie.

Czy zawsze wiedziałeś, że wrócisz do Whistle Stop i tych postaci?

Nie, nie wiedziałem. To była dla mnie niespodzianka. Oto, co się stało: przez lata ludzie chcieli robić różne rzeczy Whistle Stop—Broadway, serial telewizyjny i to i owo, a ja wciąż myślałem: Nie chcę niczego powtarzać.

Wtedy nagle zapragnąłem wrócić do domu. Zastanawiałem się, Gdzie jest miejsce w moim sercu? Chciałem wrócić do domu, a Whistle Stop to małe miasteczko oparte na Irondale [Alabama], więc pomyślałem, że może ktoś inny też chciałby wrócić. Zastanawiałem się, co stało się z tymi wszystkimi ludźmi w Whistle Stop rozproszonymi na wietrze przez lata. I myślę - mogę się mylić - ale myślę, że w przypadku COVID ludzie chcą społeczności, a społeczność jest tak ważna. Wszędzie można poczuć się jak w małym miasteczku, można stworzyć społeczność... kościół, kumple tenisa... ale nigdy nie wiedziałem, jak ważna była społeczność, dopóki nie doszło do pandemii.

The Wonder Boy of Whistle Stop to po prostu rodzaj eskapizmu, którego teraz potrzebujemy. Czy powrót do tych nostalgicznych korzeni, kiedy usiadłeś, by napisać tę historię, był terapeutyczny?

To naprawdę było. Potrzebowałam przerwy i powrotu do szczęśliwszych czasów i napisania własnego happy endu. Myślę, że to mi pomogło. Dosłownie pisałem, myśląc, Jakie przesłanie nadziei mogę dać ludziom?

Czy w twoim życiu były wydarzenia, które zainspirowały tę historię?

Pozwoliłem, aby pismo mnie zaskoczyło Nigdy nie wiedziałem, co się stanie. Wiem, że wielu pisarzy tworzy zarysy, ale tak nie jest. Zsuwam się z drogi i pozwalam bohaterom robić, co chcą. I och, czy oni wkraczają!

Nie wiem, dlaczego nie piszę z początkiem, środkiem i końcem. Mam dysleksję, więc mój umysł nie jest zorganizowany jak większość ludzi, więc trochę nie wiem, dokąd zmierza pojawią się postacie (na przykład jedną postacią, która łamie mnie w książce, jest kaznodzieja w Piggy Wiggly).

Ktoś dawno temu powiedział, że pisarze nigdy nie kończą swojego dzieciństwa i myślę, że to prawda. Pamiętam, jak jako dziecko wybiegłem do garażu, żeby bawić się i wymyślać bajki, ponieważ byłem jedynakiem... Czy to nie zabawne, że rzeczy, które uważałeś za złe, okazują się błogosławieństwem? Zawsze chciałem mieć dużą rodzinę, więc myślę, że dlatego tak dużo o tym piszę i to mnie bardzo inspiruje.

mary stuart masterson, jessica tandy, kathy bates i mary louise parker portret reklamowy do filmu smażone zielone pomidory, 1991 zdjęcie: universalgetty images
Czołowe panie smażone zielone pomidory (zgodnie z ruchem wskazówek zegara od góry po lewej): Mary Stuart Masterson, Mary-Louise Parker, Kathy Bates i Jessica Tandy

Archiwizuj zdjęcia

Jak myślisz, co takiego jest w Budie, Ruth, Idgie i Whistle Stop, co podbiło ludzkie serca przez te wszystkie lata?

Smażone zielone pomidory w Whistle Stop Cafe

amazon.com

$10.08

KUPUJ TERAZ
Opowiem ci historię. Kiedy mój tata wrócił do domu po drugiej wojnie światowej, mieszkaliśmy w mieszkaniu w południowej dzielnicy Birmingham w Alabamie, ponieważ tata pracował jako operator filmowy w kinach w centrum miasta. Moja babcia miała młodszą siostrę Bess Fortenberry, która prowadziła kolejową kawiarnię w Irondale. Moja mama zabierała mnie w odwiedziny i pamiętam, że chodziłem do kawiarni, gdzie było mnóstwo zabawy, a Bess była przezabawna, tylko krzyk, a ludzie ją uwielbiali.

To była taka słodka, kochająca atmosfera i zrobiła na mnie wrażenie. Całe miasto się znało. Wtedy zacząłem słuchać opowieści o depresji. Bess karmiła ludzi i nikt nie był głodny. To mnie poruszyło i byłem pod takim wrażeniem uczucie, ludzi, którzy troszczą się o siebie, akceptują i spotykają się. Chciałem to odtworzyć. Po śmierci moich rodziców wróciłem do domu i jeździłem po Irondale i zobaczyłem, że dom rodzinny się wali, co złamało mi serce. Chciałem przywrócić tę kawiarnię do życia i przywrócić do niej ludzi. Może dlatego napisałem Smażone zielone pomidory w Whistle Stop Cafe.

Jako rodzaj żywej pamięci?

Dokładnie! A także, kiedy wróciłem do domu, chciałem wygodnego jedzenia i jedzenia z dzieciństwa. kochałem smażone zielone pomidory i zielenie rzepy, chleb kukurydziany, groszek czarnooki... wszystko to dobre!

Możesz przez chwilę porozmawiać o Ruthie? Tak bardzo pociągała mnie jej postać, jej walka o opiekę nad ojcem i walkę o siebie.

Kocham ją. Jest taka słodka i tak bardzo stara się zadowolić wszystkich. I po prostu jest kopana, aż nagle otrzymuje trochę siły od zupełnie obcej osoby. I oczywiście tak się dzieje w pierwszej książce, w tym pomyśle, że ludzie są mentorami dla innych ludzi. Nigdy nie wiadomo, kiedy nagle zobaczysz w kimś coś, czego nie zobaczyłeś w kimś innym.

Myślę, że związek, który najbardziej mnie poruszył z Ruthie, to ona z jej tatą. Kochałem mojego tatę - był postacią i uwielbiałem go. On i ja świetnie się razem bawiliśmy i myślę, że jest coś wzruszającego w tatusiach, którzy kochają swoje córki. I to jest tak ważne, żeby dziewczyny miały ten dobry związek. Tak samo jak chłopcy z mamami.

Jak myślisz, w jaki sposób twoje południowe dziedzictwo ukształtowało tematy twoich książek?

Zawsze kochałem to, skąd pochodzę. Właściwie jestem jedną z tych osób, które musiały zostać wyrzucone z gniazda. Miałem małą pracę w lokalnej telewizji w Birmingham, ale nie mogłem zarabiać wystarczająco dużo pieniędzy, ponieważ kobiety nie były wtedy dostatecznie opłacane, więc musiałem jechać do Nowego Jorku. Nie chciałem, a kiedy byłem w Nowym Jorku, w chwili, gdy powiesz, że jesteś z Alabamy, ludzie zareagowali. Po prostu „Ugh”. Więc chroniłem Południe, ponieważ dla mnie najsłodsi ludzie, jakich kiedykolwiek znałem, pochodzili z Południa. Myślę, że tak właśnie czują się ludzie, gdy przyjeżdżają tu z innego kraju, może jak emigrant.

Zawsze najpierw będę Południowcem. I nigdy nie zapomnę wsparcia, jakie otrzymuję od południowców. Kiedy słyszę południowy akcent, muszę podbiec do tej osoby i zapytać, skąd pochodzi, i natychmiast łączymy się. To kwestia kulturowa. A kiedy pracowałem dla Szczera kamera, jeśli znalazłem na ulicy kogoś z Południa, to był taki komfort. "Rozumiesz mnie." Bycie południowcem jest dla mnie pocieszeniem, więc naturalnie też o tym piszę.

Czytasz teraz coś?

Kazanie o Kretowisku. Chodzi o pozytywne myślenie i wdzięczność. Czytam ją, aby pomóc mi dobrze rozpocząć dzień. Dużo myślałem o starzeniu się. Doszedłem do punktu, w którym próbuję zmienić sposób, w jaki myślę o starzeniu się, i odkryłem, że starzenie się jest przywilejem. Tak się cieszę, że żyję, że nie chcę tracić ani minuty na złość! To wszystko wymaga pracy, bo mogę być uzależniony od internetu, dlatego rano czytam o pozytywności.

Czujesz tęsknotę za Whistle Stop? Weź kopię najnowszej książki Fannie, The Wonder Boy of Whistle Stop (obecnie Oct. 27, 2020) i czytaj razem z nami!
Ashley LeathAshley Leath jest redaktorką tekstów / badań w magazynach Country Living i Veranda.

Ta zawartość jest tworzona i obsługiwana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji o tej i podobnych treściach możesz znaleźć na piano.io.