Redaktorzy Country Living wybierają każdy z prezentowanych produktów. Jeśli kupujesz z linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas.
- 58-letnia Melissa Gilbert wspomina moment, w którym postanowiła przestać „walczyć z procesem starzenia”.
- Zobaczyła swoje zdjęcie na premierze w Hollywood i nie rozpoznała osoby, która odwzajemniała spojrzenie, która miała botoks, wypełniacze i kolorowe włosy.
- „Patrzyłem na siebie, myśląc:„ Kim jest ta osoba? To nie ja. To jak skorupa na to, czym jest prawdziwy ja ”- powiedziała.
Dzisiejsze Melissa Gilbert— ta, która mieszka w domku na północy stanu Nowy Jork i właśnie wydała swoje pamiętniki, Powrót do prerii— jest zupełnie inna od wersji samej siebie, która chodziła po czerwonych dywanach nieco ponad 10 lat temu. To dlatego, że postanowiła pozwolić sobie na starzenie się – wybór, który był dość protestem w kulturze, w której Botoks oraz wypełniacze były nie tylko powszechne, ale i oczekiwane.
The Mały dom na prerii gwiazda przyznana Wieśniak! Życie że po tym, jak przeszła od dziecięcej sławy, została wciągnięta w blichtr i przepych Hollywood. A potem pewnego dnia zobaczyła swoje zdjęcie na premierowym wydarzeniu i nawet nie rozpoznała osoby, która się jej odwzajemniała.
„To był czerwony dywan na premierę 4 sezonu czubek/zawijanie”- wspomina. „I byłem już skończony. A ja, to było na wysokości wszystkich wypełniaczy w Botoxie, a moje włosy były bardzo, bardzo kolorowe… I to naprawdę mnie zaskoczyło, ponieważ patrzyłem na siebie, myśląc: „Kim jest ta osoba? To nie ja. To jak skorupa na to, czym jest prawdziwy ja”.
Steve GranitzObrazy Getty
To sztuczne uczucie pozostało z nią, kiedy znalazła się w rywalizacji Taniec z gwiazdami w 2012. Cekinowe trykoty i makijaż sceniczny tylko upewniły ją, że coś jest nie tak.
„Było mi naprawdę ciężko żyć życiem w miejscu, w którym to, co zewnętrzne, miało większe znaczenie niż wewnętrzne”, powiedział 58-latek. „Naprawdę chciałem to odwrócić. Chciałem stać się bardziej uduchowiony, bardziej ugruntowany, spokojniejszy, bardziej związany z moją społecznością, rodziną, przyjaciółmi”.
Więc to właśnie zrobiła. Po poślubieniu jej obecnego męża aktora Timothy'ego Busfielda w 2013 roku, para wyprowadziła się z Los Angeles, aby mogła przestać „walczyć z procesem starzenia”.
Ta treść jest importowana z Instagrama. Możesz znaleźć tę samą treść w innym formacie lub możesz znaleźć więcej informacji na ich stronie internetowej.
Zobacz ten post na Instagramie
Post udostępniony przez Melissę E. Gilbert (@melissagilbertofficial)
„Dosłownie walczysz z naturą, a ja po prostu nie mam już na to energii” – dodała.
Po przeprowadzce do Catskills nawiązała kontakt z naturą i dokonała refleksji. To wtedy nadmierna koncentracja Hollywood na kobiecych ciałach – zwłaszcza w ich wieku – stała się dla niej jeszcze bardziej widoczna.
„Jest tak wiele rzeczy, które musimy zrobić, aby umożliwić kobietom starzenie się. To tak systemowe i endemiczne, że jest częścią tkanki tego, kim jesteśmy” – powiedziała.
Dlatego zobowiązała się do pełnego istnienia w swojej naturalnej postaci, aby pokazać młodym kobietom, że starzenie się to nie tylko opcja, ale nagroda. „Musimy podać młodym kobietom przykłady tego, jak wygląda dobre starzenie się i jak wygląda bycie zdrowym” – wyjaśniła. „Mam nadzieję, że jestem tutaj, aby zainspirować inne kobiety do przyłączenia się do tego ruchu, bycia tym, kim jesteśmy i wiedzieć, że to nie tylko wystarczy, to aż nadto”.
Z:Zapobieganie USA
Ta treść jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom podać ich adresy e-mail. Możesz znaleźć więcej informacji na temat tej i podobnych treści na piano.io.