Anne Hathaway zamknęła czerwony dywan w całkowicie prześwitującej sukience

  • Apr 14, 2023
click fraud protection

Anne Hathaway dała Festiwalowi Filmowemu w Berlinie jeden z najgłośniejszych występów tego wieczoru na czerwonym dywanie, kiedy wyszła na scenę Przyszła do mnie premiera w czarnej sukni kolumnowej z prześwitującej siateczki od Valentino. 40-letnia aktorka nosiła również czarne rękawiczki o długości operowej i elegancko ułożone włosy.

Anne Hathaway na premierze
Obrazy Getty'ego
Anne Hathaway na premierze
Media Tristar//Obrazy Getty'ego
anne hathaway na premierze „Przyszła do mnie”.
Sebastiana Reutera//Obrazy Getty'ego
Anne Hathaway na premierze
Sebastiana Reutera//Obrazy Getty'ego

Ten wygląd jest najnowszym w a bardzo mocna czerwieńbieg mody dywanowej dla Hathaway'a. Dzieje się tak również dlatego, że aktorka znalazła więcej spokoju w sobie i przestała pozwalać, by opinie innych ją umniejszały.

Hathaway, która pojawiła się w jesiennym numerze ELLE Women in Hollywood, przemawiał podczas wydarzenia magazynu w Los Angeles świętując ją i jej kolegów honorowych o tym, jak wpłynął na nią „Hathahate” z przeszłości.

„Moim zdaniem język nienawiści zaczyna się od samego siebie” – zaczęła. „Dziękuję, że pozwoliłeś mi tam pojechać. Uznałem, że warto poruszyć ten temat, ponieważ niedawno usłyszałem, jak mała dziewczynka w wieku od 8 do 11 lat mówi matce na parkingu, że jej przyjaciółka — która, jak sądzę, też jest małą dziewczynką — nienawidzi własnych ust. I naprawdę współczułam tej młodej, młodej dziewczynce, która doświadcza pierwszego przypływu nienawiści do samej siebie, co na pewno wielu z nas rozumie. I nie mamy wystarczająco dużo czasu, aby omówić wszystkie niezliczone przyczyny brutalnego języka nienawiści i nadrzędną potrzebę jego zakończenia”.

instagram viewer

„Dziesięć lat temu dano mi możliwość spojrzenia na język nienawiści z nowej perspektywy” – kontynuowała. „Dla kontekstu — był to język, którego używałem w kontaktach ze sobą, odkąd skończyłem 7 lat. A kiedy ból, który sam sobie zadajesz, zostaje nagle w jakiś sposób wzmocniony, powiedzmy, przy pełnej głośności internetu… To jest coś”.

„Kiedy mnie to spotkało, zdałem sobie sprawę, że to nie to. To nie było to miejsce – powiedziała. „Kiedy stało się to, co się stało, zdałem sobie sprawę, że nie chcę mieć nic wspólnego z tą linią energii. Na dowolnym poziomie. Nie tworzyłbym już sztuki z tego miejsca. Nie trzymałbym już dla niego miejsca, nie żył w strachu przed nim ani nie mówił w jego języku z jakiegokolwiek powodu. Do kogokolwiek. Włącznie ze mną. Ponieważ istnieje różnica między istnieniem a zachowaniem. Możesz oceniać zachowanie. Możesz wybaczyć zachowanie lub nie. Ale nie masz prawa osądzać — a zwłaszcza nie nienawidzić — kogoś za to, że istnieje. A jeśli tak, nie jesteś tam, gdzie to jest.

„Nienawiść wydaje mi się przeciwieństwem życia; w tak trudnej glebie nic nie może prawidłowo rosnąć, jeśli w ogóle” – dodała. „Czuję, że właśnie o tym mówimy, kiedy mówimy o kulturze. Zasadniczo mówimy o glebie, w której tkwią nasze zbiorowe i osobiste korzenie. A jako matka małych dzieci — czyli osoba, która spędziła ostatnie sześć lat z małymi dziećmi — jestem głęboko przekonana, że ​​rodzimy się doświadczając miłości. A potem tworzymy kulturę niewłaściwie ulokowanej nienawiści, niezagojonego zranienia i toksyczności, która jest produktem ubocznym obu”.

„Następny punkt jest dyskusyjny i mam nadzieję, że nie jest obraźliwy w swoim optymizmie, ale: wierzę, że Dobry wiadomością o tym, że uczy się nienawiści, jest to, że każdy, kto się jej nauczył, może się uczyć” – kontynuowała. „Tam jest mózg. Mam nadzieję, że dadzą sobie szansę na ponowne nauczenie się miłości”.

Z: ELLE NAS

Redaktorzy Country Living wybierają każdy prezentowany produkt. Jeśli kupisz z linku, możemy otrzymać prowizję.

©Hearst Magazine Media, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.