Już w 1845 roku była to wieś założona jako bawarska kolonia misyjna dla luteranów, a dziś jest znany jako „Mała Bawaria Michigan”. Miasto słynie z Świątecznej Krainy Czarów Bronnera, która twierdzi, że jest największym sklepem bożonarodzeniowym na świecie.
Jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, jak to jest mieszkać w Londynie z czasów regencji, oto Twoja szansa. Dzięki niekończącej się zieleni i zabytkowym posiadłościom (takim jak Edith Wharton's Góra, widać tutaj!), to wielowiekowe miasto sprawi, że poczujesz się, jakbyś wkroczył w odcinek Bridgertona.
Zaledwie dwie godziny drogi od Seattle znajduje się Leavenworth, które wygląda, jakby zostało wywiezione z Niemiec i zrzucone w górach Waszyngtonu. Jest wzorowany na małej bawarskiej wiosce i jest najbardziej wymarzoną ucieczką, szczególnie podczas wakacji.
Jeśli kiedykolwiek chciałeś odwiedzić Toskanię, Healdsburg to Twój kolejny najlepszy wybór. Spada wzdłuż tej samej linii szerokości geograficznej jak region Włoch, ma więc podobny klimat i uprawia mnóstwo toskańskich odmian win. Nie można pominąć także włoskiej kuchni miasta.
Znane jako duńska stolica Ameryki urocze miasteczko jest pełne uroczych sklepów, a nawet kultowego biało-czerwonego wiatraka. Nazwa oznacza w języku duńskim „słoneczne pola”, co jest odpowiednie dla ciepłej kalifornijskiej pogody.
Ponieważ miasto to zostało założone w 1565 roku przez hiszpańskich osadników, nic dziwnego, że jest przepełnione Hiszpańska architektura kolonialna, jak brukowane uliczki i balkony. Jest również znane jako najstarsze miasto w Stanach Zjednoczonych.
Prawdopodobnie najbardziej znasz to miasto ze względu na jego niesamowite ośrodki narciarskie, ale czy wiesz, że zostało zainspirowane miastem Zermatt, Szwajcaria, który znajduje się u podstawy Alpy Szwajcarskie? Dlatego wszędzie, gdzie spojrzysz, znajdziesz architekturę, taką jak dekoracyjne balkony i szczegółową stolarkę.
Od to miasto zostało założone przez francuskich kolonistów, a następnie przekazane Hiszpanii na mocy traktatu paryskiego, sprawia wrażenie wyjątkowej mieszanki obu krajów. Balkony z kutego żelaza i słynny plac Jacksona to wpływy francuskie.
Nie sposób zignorować porównań pomiędzy tym kalifornijskim miastem a tym słynnym we Włoszech. Obydwa są pełne kanałów i mostów (jak te miasta!), z wyjątkiem tego, że drogi wodne w docelowym miejscu w Stanach Zjednoczonych zostały stworzone przez człowieka. Mimo to jest to widok warty zobaczenia.
Zapomnij o Santorini: to miasto na wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej sprawia wrażenie uroczej wyspy na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego. Na przełomie XIX i XX wieku przybyły tu rzesze greckich imigrantów, a miasto nadal szczyci się obecnością największej społeczności grecko-amerykańskiej w kraju.
To wspaniałe miasto, nazwane na cześć Montpelier we Francji, zostało założone w 1781 roku i ma bogatą historię. Budynki w stylu francuskim i olśniewające jesienne liście sprawiają, że jest to miejsce, które trzeba zobaczyć.
Trudno uwierzyć, że to miasto jest tylko 90 minut drogi Atlanta. Miasto to, położone tuż obok gór Blue Ridge, zostało w latach 60. XX wieku przekształcone w wioskę inspirowaną alpejską atmosferą, aby przyciągnąć więcej turystów.
Ponieważ Country Club Plaza w tym centrum miasta został zaprojektowany architektonicznie tak, aby naśladować Sewillę, poczujesz się, jakbyś właśnie wyszedł z samolotu i udał się do Hiszpanii. Wieże i dziedzińce mogą odwracać uwagę od faktu, że częściej znajdziesz grilla niż tapas.
To małe miasteczko zostało wybrane przez niemieckich imigrantów ze względu na bliskość rzeki Missouri, która przypominała im ich ukochaną rzekę Ren. Klimat sprawił, że było to również idealne miejsce do produkcji wina – a obecnie w okolicy znajduje się mnóstwo lokalnych winnic.
Chociaż to miasto jest definicją Południa, jest również pełne niezliczonych podobieństw do miast europejskich, takich jak wspaniałe kościoły, brukowane uliczki i krótkie, kolorowe budynki. Nie wspominając już o tym, że został nazwany na cześć króla Anglii Karola II.
Niemieccy osadnicy-imigranci założyli to miasto w 1846 roku, dlatego jest ono znane ze swojej mieszanki Niemieckie dziedzictwo z teksańską gościnnością (połączenie bezkonkurencyjne). W całym mieście znajdziesz mnóstwo specjalistycznych sklepów i ogródków piwnych.
Poulsbo zostało założone w latach osiemdziesiątych XIX wieku przez norweskiego imigranta Jørgena Eliasona. Od tego czasu znany jest jako „Mała Norwegia nad fiordem.” Wszystko, od architektury po hale piwne i coroczny Festiwal Wikingów, inspirowane jest kulturą skandynawską.
Chociaż każda dzielnica Manhattanu wygląda inaczej, SoHo ma szczególnie europejski klimat. Budynki z kolumnami i brukowane uliczki sprawią, że poczujesz się jak w Belgii. W rzeczywistości nazywa się rodzaj użytego kamienia Blok belgijski.