Od klapsa czerwonych drzwi ekranowych po zardzewiały napis 7UP nad wejściem, Avenue B Artykuły spożywcze, znajduje się zaledwie milę na północ od centrum Austin. Jako najstarszy nieprzerwanie działający sklep spożywczy w Austin - otwarty od 1909 r. - dzielnica gromadząca się w okolicy powraca do odświeżająco prostych czasów. Lakoniczny, ale wesoły właściciel Ross Mason przygotowuje coś, co nigdy nie wychodzi z mody: kanapka Queen „B” z awokado, trzema serami, pieczarkami i jalapeños; gumbo z owocami morza, które przysięgają nawet tubylcy z Luizjany; i najlepiej utlenione diabelskie jajka, jakie kiedykolwiek kosztują 46 centów za paczka.
Ten zgrabny grill (nie, to nie jest oksymoron) potrafi poczuć się zarówno luksusowo, jak i zrelaksowany. Można by żyć szczęśliwie na żebrach dzika Lamberts sam, ale czy potrawy, które naprawdę kradną ten program? Niezapomniane strony szefa kuchni Thomasa Moormana, od grysów z kolcami poblano po smażoną zieloną fasolę z orzeszkami pinii i parmezanem. Po obiedzie udaj się na górę, by obejrzeć występy na żywo, wykonując jedne z najfajniejszych występów na torze alt-country.
„Dom z dala od domu” to mało powiedziane Park Lane Guest House, ziemska karczma złożona z trzech bajkowych domków oraz jednego przestronnego pokoju w głównym budynku. Zanurz się w zacienionym basenie i rozkoszuj się śniadaniem złożonym ze składników zebranych na miejscu: owoców i ziół oraz jaj złożonych przez kurczaki właścicieli.
Rozkoszuj się oldschoolowym południowym przepychem w Hotel Ella, 47-pokojowy hotel, wyposażony w piękne antyki. Zbudowany w 1910 roku dwór pełni również funkcję miejsca docelowego: nie jest niczym niezwykłym być świadkiem dżentelmena na zgiętym kolanie, z Stetsonem w ręku, proponującym na zamiatającej werandzie.
Nawet w kwietniu wskaźnik ciepła Austin może osiągnąć temperaturę śrutowania w piecu; odpocznij jak miejscowi, w tym malowniczym basenie Zilker Park. Basen o powierzchni trzech akrów utrzymuje się na poziomie 68 stopni praktycznie przez cały rok i oferuje doskonałe możliwości obserwowania ludzi.
Czy wiesz, że bohater ludowy Davy Crockett był również kongresmenem federalnym? A może Teksas jest jednym z dwóch stanów, które kiedyś stały się niezależnymi narodami? ZA wycieczka z przewodnikiem po stolicy stanu zapewnia wszelkiego rodzaju ciekawostki, które wygrywają w Trivial Pursuit - i jest bezpłatny. Hit ostatni spacer dnia (16:30 w dni powszednie; 3:30 w weekendy), a następnie udaj się do baru na tarasie w pobliżu Hotel Intercontinental dla margarity i niezrównanego zachodu słońca kopuły kapitolu.
Snoby artystyczne, idź gdzie indziej. Ta funkowa przestrzeń Południowego Kongresu rozpoczęła się jako przystań dla południowych artystów ludowych w 1995 roku, na długo przed tym, zanim obszar ten stał się popularnym miejscem. Od tego czasu galeria poszerzyła swój repertuar o dzieła malarzy, rzeźbiarzy i innych artystów z całego kraju. Rozważać Yard Dog dowód, że długi na sześć stóp hot dog, wykonany z spłaszczonych zakrętek do butelek, jest rzeczywiście sztuką.)
Na to ceniony muzeum uniwersyteckie—Jeden z największych w kraju — nawet lobby robi wrażenie, dzięki „Stacked” Teresity Fernández Waters ”, dwupiętrowa, niebieska akrylowa instalacja, która owija się wokół schodów niczym wschodzący ocean fala. Rozkoszuj się obszerną kolekcją sztuki latynoamerykańskiej, nie wspominając już o dziełach takich mistrzów, jak Eugène Delacroix i Paul Cézanne.
W każdy piątek wieczorem możesz po prostu zauważyć w tym Williego Nelsona bez fanaberii honkytonk. Popijaj lodowatą butelkę Shiner Bock lub mosey na parkiecie tanecznym, gdzie od 1964 r. Ludzie robią dwa kroki do wiejskich występów. Właściciel James White szczerze nosi perłową koszulę; jego żona i współwłaścicielka, Annetta, utrzymuje poprzeczkę; a ich córka Terri, która cztery razy w tygodniu prowadzi podstawowe lekcje tańca liniowego, jest wielką kulą ognia.
Przyjazd o 5:00 lub zatrzymanie się po 11:00, aby zdobyć upragnione stoisko przy ul ten kameralny bar, gdzie mixolodzy traktują koktajle z prawdziwą przygodą. Nasz ulubiony? Floradora - wiedeńska wódka, malinowy ocet balsamiczny, piwo imbirowe i limonka - w towarzystwie gonitek smażonych w bawole ogórków.