Znasz stare powiedzenie Bay Area, o tym, że najzimniejsza zima to lato spędzone w San Francisco? Cóż, to nie żart dla Beverleya Wesmana. Namiętna ogrodniczka, sfrustrowana pogodą zbyt mglistą i chłodną dla pomidorów, również chciała uciec z ograniczeniami swojego małego miejskiego podwórka w dzielnicy Jordan Park. Właśnie dlatego osiem lat temu wraz z mężem Robertem szukała w cieplejszych śródmieściu Sebastopola miejsca na weekend.
Na tym zdjęciu: Aby stworzyć kącik jadalny, Beverley podciągnął sosnowy stół na cokole i wśliznął fotele na wbudowane ławki w salonie. Dzbanek z ironstoneu zawiera mieszankę hortensji i bzu.
Po dwóch latach poszukiwań Wesmans odkrył farmę z lat 90. XIX wieku, trzy mile od Sebastopola, która kiedyś była własnością projektantka krajobrazu Mary Reid, która zasadziła ponad dwa hektary bylinami o swobodnych formach, mnóstwem drzew i rodzimymi paprociami. W domu o powierzchni 2400 stóp kwadratowych? Ogromna kuchnia, sklepione sufity i wbudowane regały. „Było idealnie”, mówi Beverley, „ale nie było nas na to stać”. Jednak zanim się poddała, wróciła do domu na ostatnią wycieczkę, tym razem z przyjacielem. Dwie kobiety opracowały plan - kupiłyby nieruchomość razem.
Na tym zdjęciu: Beverley wprowadził charakter do kuchni poprzez szereg zabytkowych znalezisk: pomalowaną chatkę, sosnowy stół i metalowe krzesła bistro. Od lat zbiera szklane naczynia. Trudna ławka pochodzi z Shabby Chic, i Kaprys i kaprys tworzy poduszkę z gałązki oliwnej.
Beverley zdołała udekorować wspólną ucieczkę w ciągu trzech miesięcy, częściowo dlatego, że zachowała wszystko na biało. Ale łatwość i zadowolenie tłumu nie były jedynymi powodami, dla których wybrała zredukowaną paletę - pozwoliło to również zaoszczędzić pieniądze, zakładając meble, które już posiadała. Plus, wyjaśnia Beverley, jej ukochany dziwaczny rocznik woła o czyste tło: „Uwielbiam stare przedmioty, a one naprawdę uderzają w biel”.
Na tym zdjęciu: W salonie regałów znajdują się cenne znaleziska, w tym obrazy olejne z lat 30. XX wieku i zegar ścienny Bulova z połowy wieku. Fotel z poduszką jest wyposażony w poduszki do rzucania Collier West (pasek na zamek błyskawiczny) i Kaprys i kaprys (motyle). Ściany są pomalowane Antique White autorstwa Kelly-Moore.
Zabytkowa szafka w oryginalnej farbie zawiera więcej szklanki mleka.
Beverley użył zielonych akcentów - zastawy stołowej, poduszek, pościeli - aby odtworzyć zielony krajobraz za oknami.
Na tym zdjęciu: Narzuta z lat dwudziestych z sypialni głównej z pozornymi pawiami Szafranowy Nagietek. Beverley kupił tapicerowany zagłówek w Stodoła ceramiki.
Świetny pomysł: Długość wiktoriańskiego wykończenia ganku zapewnia wiele wyglądu za niewielkie pieniądze.
Najbardziej dramatyczny ruch Wesmansa: oczyszczenie pola jeżyny, aby zrobić miejsce na basen i odsłonić wspaniałe widoki na sąsiednią winnicę.
Na tym zdjęciu: Trawa „Karley Rose” podkreśla widok na basen i winnicę za nią.
Stara weranda zajmuje ganek pensjonatu, obszyty japońską skimmią. Hortensje „Blushing Bride” kwitną w ocynkowanej wannie.
Beverley również odnowił ogrody z pomocą Tod Rimrodta, projektanta krajobrazu Oakland, który posprzątał zarośnięte byliny i odświeżone ścieżki żwirowe, które łączą wiele zakątków krajobrazu zepsute. Rimrodt opracował także podniesione łóżka dla ziół i warzyw Beverleya, a Robert posadził sadzonki gruszy, śliwki i brzoskwini w pobliżu starych jabłoni.
Teraz weekendy Wesmanów obracają się wokół ciągnięcia chwastów i trzymania maszynki do strzyżenia. Robert, który wcześniej nie miał okazji zademonstrować zielonego kciuka, przycina drzewa owocowe i nieustannie eksperymentuje z mieszankami nawozów organicznych. „Jest lekarzem” - mówi Beverley. „Lubi dbać o zdrowie!” Na koniec każdego pobytu mają bagażnik zebranych gruszek i ciętych kwiatów - i oczywiście pomidory „Early Girl”, „Brandywine” i „Sweet 100”. „Uwielbiamy przynosić nagrodę z powrotem do miasta dla naszych przyjaciół” - mówi.
Na tym zdjęciu: Beverley i Robert Wesman odpoczywają na przykrytej sofą Ventana Parasol tkanina.