20-letni feud Jerry'ego Lewisa i Deana Martina

  • Jan 05, 2020
click fraud protection

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

To brzmi jak fabuła do jednego z 16 filmów, które razem nakręcili: dwoje przyjaciół, którzy nie mają ze sobą nic wspólnego, ale podziwiają się nawzajem ich odrębne drogi po obcych okolicznościach sprawdzają ich więź, lecząc szczelinę, gdy życie sprowadza ich z powrotem na orbitę.

Tak było w przypadku sztuki imitującej życie duetu Icocomedy Jerry Lewis i Deana Martina. Para przestała z nimi rozmawiać w 10. rocznicę pierwszego wspólnego aktu, Ludzie zauważa i nie zjednoczył się dopiero 20 lat później, kiedy wspólny przyjaciel Frank Sinatra zorganizował „niespodziewany zjazd na antenie” telethonu dystrofii mięśniowej Lewisa w 1976 roku. Nawet wtedy pogrzeb syna Martina, Deana Paula Martina Jr., który zginął w katastrofie lotniczej w 1987 r., Doprowadził do pełnego pogodzenia mężczyzn. Pozostali przypadkowymi przyjaciółmi aż do śmierci Martina w 1995 roku.

Lewis, który

instagram viewer
zmarła w niedzielę w wieku 91 lat, po raz pierwszy zauważył Martina występującego w nocnym klubie w Nowym Jorku. Uznając surowy talent, Lewis skorzystał z okazji, by poznać Martina później, kiedy zagrali w klubie Havana-Madryt tej samej nocy w 1946 roku. Jak ujawnił w swoim pamiętniku z 2005 roku, Dean and Me: A Love Story, Lewis, dziewięć lat młodszy od Martina, podszedł do swojego przyszłego towarzysza, pytając: „Pracujesz?” Nawiązali przyjaźń i zaczęli eksperymentować z codziennymi czynnościami.

Dean Martin i Jerry Lewis

Getty Images

Następnie, gdy w klubie Atlantic City 500 Club otwarto miejsce dla piosenkarza, Lewis namówił właścicieli na zatrudnienie Martina. Dziwna para w końcu miała okazję wykonać ćwiczenia, które ćwiczyli 25 lipca 1946 r. - rezultatem był olbrzymi sukces, który zapoczątkował nowy rozdział w ich karierze.

Lewis wcielił się w sympatycznego, przystojnego Martina, przystojnego na scenie, który okazał się nie do odparcia dla publiczności. „Kiedy ci dwaj zebrali się razem i otworzyli w Copacabana, nie uwierzylibyście pandemonium, które istniało w tym klubie” - powiedziała piosenkarka Steve Lawrence Ludzie„Po prostu oszalało, a potem nie można było dostać się do stawu”.

Jerry Lewis i Dean Martin w „My Friend Irma” (1949)
Martin i Lewis w „My Friend Irma” (1949)

Getty Images

W swojej wspólnej dekadzie duet „sexy and slapstick”, jak kiedyś Lewis opisał swój styl, nakręcił razem 16 filmów i był współgospodarzem Godzina komediowa Colgate seriale różnorodne, między innymi występy radiowe i telewizyjne. Jednak pod koniec narastała niechęć między przyjaciółmi i często się kłócili, zgodnie z The Hollywood Reporter.

Ich problemy nasiliły się podczas promocji filmu z 1954 roku Korzystać z życia, gdy Popatrz magazyn wyciął Martina ze zdjęcia, zgodnie z USA dziś. Para całkowicie się ignorowała podczas kręcenia ostatniego filmu, Hollywood lub biust. Lewis później poradził sobie z problemami ego, opisując siebie w swoim pamiętniku jako „łobuza” w tym okresie. Na pożegnanie Martin i Lewis zagrali razem ostatni koncert w Copacabana w Nowym Jorku, 10 lat po ich pierwszym programie.

Dean Martin i Jerry Lewis

Getty Images

Kiedy Sinatra zorganizował ich niespodziewane spotkanie podczas dorocznego zbiórki pieniędzy Lewisa z okazji Dnia Pracy w 1976 roku, złapał Lewisa „zupełnie nie na straży”, zgodnie z Targowisko próżności. Martin, który ukrywał się w szatni Eda McMahona, współprowadzącego telethona, przeszedł przez scenę i przywitał swojego byłego partnera uściskiem i pocałunkiem, wywołując owację na stojąco od publiczności. Lewis nie był tak zachwycony: „Ty sukinsynu”, słychać, jak mówi do Sinatry.

„Więc jak się masz?” Pyta Lewis.

„Wiesz, wygląda na to, że nie widzieliśmy się od 20 lat” - mówi Martin.

„Cóż, wiecie, były wszystkie plotki o naszym zerwaniu - a potem, kiedy rozpocząłem program, a ciebie tu nie było, uwierzyłem”.

„Kochali się”, powiedziała córka Martina, Deana Targowisko próżności ostatni rok. „W tacie było coś niesamowitego. Był miły, słodki i uprzejmy dla wszystkich i pozwolił, by wszystko poszło. Ale kiedy miał to tutaj, miał to już tutaj. Nie było walki ani krzyków. Byłby po prostu skończony. ”

W poniedziałek Deana Martin upamiętniła „Wujka Jerry'ego” z udziałem Post na Instagramie. „Kochałam go przez całe życie i bardzo za nim tęsknię” - napisała.