Olivia Newton-John mówi, że rak krótko opuścił jej niezdolność do chodzenia

  • Jan 05, 2020
click fraud protection

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

W maju Olivia Newton-John ujawniono jej fanom że zdiagnozowano u niej raka po raz drugi. Wkrótce potem ona zapewnił społeczeństwo „czuła się dobrze” i otrzymywała leczenie, którego potrzebowała. Teraz, w wywiadzie dla Australii 60 minutNewton-John mówi otwarcie o tym, jak to jest, gdy otrzymała drugą diagnozę raka i jak sobie radzi z problemami zdrowotnymi.

Newton-John, 68 lat, po raz pierwszy zdiagnozowano raka piersi w 1992 roku, krótko po śmierci ojca na raka. Była wolna od raka od 20 lat, kiedy to, co uważała za „bolesne” bóle pleców, zakończyło się rakiem piersi, który rozprzestrzenił się na jej kręgosłup. Teraz przechodzi radioterapię i uzupełnia ją terapiami ziołowymi.

W wywiadzie wyjawiła, że ​​„nie mogła wcale chodzić” miesiąc temu, ale teraz może chodzić na krótkie odległości. „Chcę ponownie zagrać w tenisa. Chcę znów móc chodzić po plaży - powiedziała. „Kiedy się leczy, będę mógł chodzić więcej”.

instagram viewer

Polega nawet na mężu Johnie Easterlingu na całkiem alternatywne leczenie: medyczną marihuanę, która pomaga jej w bólu. „Mój mąż jest człowiekiem medycyny roślinnej, więc wyhodował dla mnie marihuanę i zrobił nalewki, aby wziąć na ból i stany zapalne” - powiedziała. „Przez te wszystkie lata była to roślina zła i naprawdę jest to magiczna, cudowna roślina. To trochę bezmyślne. To współczujące. To miło To powinno być dostępne dla każdego ”.

Obecnie występowała na kilku koncertach i planuje więcej, choć będzie to zależeć od jej zdrowia. I nalega, by przez to wszystko pozostać optymistą. „Miałem i mam niesamowite życie. Więc nie mam żadnych skarg, naprawdę nie mam - powiedział Newton-John. „Każdy coś przeżywa. Wszyscy mamy coś, przez co musimy przejść w życiu i to było moje wyzwanie ”.

Obejrzyj klipy z poniższego wywiadu za pośrednictwem Rozrywka dziś wieczorem: