Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych łączy w tym artykule.
Jeśli nie jesteś bibliofilem, wielu z nas prawdopodobnie ma na półkach rząd książek, których nigdy nie czytaliśmy. Możliwe, że gapisz się na to za każdym razem, gdy sprzątasz dom i zastanawiasz się, czy kiedykolwiek do nich dotrzesz. Ale okazuje się, że nawet jeśli nie przeczytasz ich wszystkich w ciągu następnych 10 lat, powinieneś je zachować.
Oto „antilibrary”. Wyjaśnijmy: Nassim Nicholas Taleb napisał książkę pod tytułem Czarny łabędź: wpływ wysoce nieprawdopodobnego, w którym bada włoskiego pisarza Umberto Eco, wyjątkowe podejście do książek. Eko nazwał kolekcję książek, które każdy posiada, ale nie przeczytał „antybibliotek” i mówi, że faktycznie ludzie są ciekawi i pokorni intelektualnie.
Tabel tak to opisuje w swojej książce: „Prywatna biblioteka nie jest dodatkiem zwiększającym ego, ale narzędziem badawczym. Przeczytane książki są znacznie mniej cenne niż nieprzeczytane. Biblioteka powinna zawierać tyle tego, czego nie znasz, co środki finansowe, oprocentowanie kredytów hipotecznych, a obecny obecnie napięty rynek nieruchomości pozwala ci tam umieścić ”.
Mówi także, że nieuchronnie gromadzisz więcej książek (i wiedzy) w miarę starzenia się. Ale to nie jest zła rzecz i nie powinna być przyczyną stresu. Posiadanie szeregu książek, których nie przeczytałeś, przypomni Ci, że wciąż wiele wiesz (jeszcze). Zamiast więc postrzegać go jako porażkę, należy postrzegać go jako źródło inspiracji i przyszłej nauki.
I następnym razem, gdy ktoś zapyta, dlaczego nie przeczytałeś jeszcze określonej książki, powiedz jej, że jest to ważna część twojej „biblioteki”.
[h / t Terapia mieszkalna]
Od:House Beautiful US