Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Minął ponad rok, odkąd mąż Celine Dion, René Angélil, zmarł w wieku 73 lat po długiej walce z rakiem. Od tego czasu legenda muzyki uhonorowała jego pamięć poprzez publiczne hołdy i prywatny smutek z rodziną. W wywiadzie dla brytyjskiego tabloidu Słońcepiosenkarka otworzyła się na temat odejścia męża i kierownika, z którym znała i pracowała od dziecka.
„Nigdy w życiu nie spotkałam innego mężczyzny, nigdy nie pocałowałam innego mężczyzny” - powiedziała. "Bardzo za nim tęsknię. Bardzo za nim tęsknię - za mojego partnera, za mężczyznę, którego obejmowałem, całowałem, kochałem się. Moje zmartwienia, moje marzenia. ”
Ponieważ ich więź była tak silna, Dion powiedział, że proces żałoby prawdopodobnie nigdy się nie skończy. „Myślę, że prawdopodobnie będę smucić się do końca życia”, powiedziała. Dion zawsze myśli o nim, kiedy podejmuje decyzje biznesowe; zauważyła, że skonsultowała nawet portret René namalowany przez fanów, kiedy musiała zdecydować, czy nagrać nową piosenkę dla
Piękna i Bestia przerobić.Ale jeśli chodzi o ponowne znalezienie miłości, Dion nie jest prawie na to gotowy. A jej odpowiedź na pytanie jest bolesna:
„Teraz jest dla mnie zdecydowanie za wcześnie. Jestem zdecydowanie zakochany w nim (Rene), żonaty z nim. On jest miłością mojego życia. Bardzo trudno jest mi spotkać się z inną osobą. Miłość, którą mam dla niego, żyję nią każdego dnia. A jako kobieta mamy emocje i uczucia, które przychodzą i odchodzą. I to zawsze z nim. Kiedy śpiewam, towarzyszy mu. Kiedy przytulam moje dzieci, to dla niego i to z nim. Poświęciłem trochę czasu i wciąż się smucę.
Na szczęście Dion ma wiele do roboty, w tym trzech synów, a także rezydencję w Las Vegas w Koloseum.
Od:Dobre sprzątanie w USA