Mój syn przeżył tournée po Afganistanie - ale nie PTSD

  • Feb 05, 2020
click fraud protection

Kiedy mój syn Ricky był w szóstej lub siódmej klasie, dostałem telefon z biura dyrektora. Powiedzieli, że muszę go podnieść, ponieważ był pokryty błotem i nie mógł wrócić do takich zajęć. Myślałem, Okej, to trochę dziwne. Ricky nigdy nie miał kłopotów. Zwykle, kiedy dostaniesz taki telefon, twoje dziecko coś zrobiło, ale nie, moje było po prostu brudne. Mój brat go zabrał (nie mogłem wtedy wyjść z pracy) i powiedział, że brud jest tak zbity, że Ricky musiał jechać do domu z tyłu ciężarówki. Dzień wcześniej padało i, jak się okazuje, mój syn postanowił zjechać ze wzgórza za szkołą. Nie celował w kałużę błota na dnie, ale tak było. Kiedy wróciłem do domu i zapytałem, dlaczego miałby zrobić coś takiego, odpowiedział: „Bo to było śmieszne”. Nie mogłem go winić, ponieważ to było zabawny. Taki właśnie był mój syn, zanim wysłał się do Afganistanu z armią USA - zrobiłby wszystko, żeby ludzie się śmiali.

Stał się bardzo pewnym siebie młodym mężczyzną. Ilekroć coś osiągnął lub powiedział coś głębokiego, uderzał w pozę. Powiedziałby: „Mam test z matematyki”, a potem pozuj jak Superman, a ty wyobrażasz sobie jego włosy i niewidzialną pelerynę latającą za nim jak superbohater. Był pewien rodzaj, który też dawał mu stronę. Mimo że jego tata i ja nie chodziliśmy do kościoła, on i jego brat chodzili tam i wystawiali kukiełkę dla dzieci w szkole niedzielnej.

instagram viewer

wizerunek

Getty Images

Krótko przed ukończeniem szkoły średniej University of Arkansas w Little Rock zaoferował Ricky częściowe stypendium. Ale nawet przy stypendium, między czesnym, wyżywieniem, jedzeniem, książkami i wszystkimi innymi drobnymi wydatkami związanymi ze studiami, wciąż brakowało nam kilku tysięcy dolarów. Ricky nie chciał wpłacić nas w kłopoty finansowe i myślę, że podobał mu się pomysł krótkiej pracy przed pójściem na studia. Biorąc pod uwagę historię naszej rodziny, wojsko było swego rodzaju naturalnym wyborem: jego tata był w marynarce wojennej, a tata był w lotnictwie. Moja teściowa mówi mi nawet, że mamy gdzieś w rodzinie generała wojny secesyjnej. Po mojej stronie mój tata był wojskowym, a moja siostra i brat służyli. To nie był nieoczekiwany wybór.

„Ilekroć próbowałem wspominać z nim, o psikusie, który pociągnął lub o innej zabawnej rzeczy, która się wydarzyła, prawie nie zareagował”.

Dziadek próbował namówić go do wstąpienia do Sił Powietrznych, ale osobowość Ricky'ego bardziej przypominała rekrutera, z którym rozmawiał, więc postanowił dołączyć do tej gałęzi. Po zakończeniu obozu stacjonował w Ft. Hood, Teksas, z 87. Sapper Company. Zaprzyjaźnił się tam z kilkoma dobrymi przyjaciółmi i nadal dobrze się czuł ze swoją dziewczyną, którą poznał i zakochał się w dziesiątej klasie. Zauważyłem, że wybrał jakiś mocny język od swoich kumpli z armii, coś, do czego nie miałem zwyczaju go słyszeć, ale wtedy nie myślałem o tym zbyt wiele.

Kiedy wysłał się do Afganistanu w 2013 roku, denerwowałem się (w końcu jestem jego matką i tak dalej) jest strefa wojenna), ale nie martwił się. Nie mógł wiele mówić, kiedy tam był. Często rozmawialiśmy przez Facebooka, ale, jak się później dowiedziałem, ocenzurował się przed dzieleniem się najbardziej niebezpiecznymi i niepokojącymi aspektami swojej pracy.

Jedną z pierwszych rzeczy, które zauważyłem po powrocie Ricky'ego z Afganistanu, było to, że już nie przeklinał. Jego pamięć też zniknęła. Ilekroć próbowałem wspominać z nim, o figle, który pociągnął lub o innej zabawnej rzeczy, która się wydarzyła, prawie nie zareagował. To tak, jakby nawet nie pamiętał niektórych przezabawnych wyczynów, które zorganizował. Mój mózg zarejestrował, że jest inny, ale nigdy nie myślałem o tym jako objawie większego, zagrażającego życiu problemu.

wizerunek
Ricky, z lewej, z Victorem (w środku) i Jesse (z prawej)

Yvonne Vega Vine / Facebook

Po tym, jak został honorowo zwolniony z wojska, Ricky zapisał się na University of Arkansas w Fayetteville, gdzie była jego dziewczyna, aby studiować informatykę. Wrócił do Maryland z wizytą w lutym 2015 roku i wtedy zauważyłem, że jego osobowość zmieniła się. Nie chciał wychodzić z domu. Jedną z rzeczy, które zawsze robilibyśmy jako rodzina, są małe jednodniowe wycieczki do pobliskich miast. Próbowałem go zmusić, by odwiedził z nami D.C. - jego młodsi bracia Victor i Jesse nie mogli się doczekać drogi - ale był nieugięty w kwestii pozostania w domu. Mieszkamy dwie przecznice od plaży, więc mogliśmy go za to wydostać z domu, ale przez większość czasu podczas jego wizyty po prostu zatrzymywał się w pokoju gościnnym.

„W pewnym momencie Ricky przyznał się do swojego taty, ale nie do mnie, że odebrał życie w Afganistanie”.

Niedługo potem on i jego dziewczyna zerwali, co nie było zupełnie nieoczekiwane, ponieważ nie był tą samą osobą, z którą zaczęła się spotykać sześć lat wcześniej. Mój brat, który służył w Iraku, był zaręczony przed podróżą, ale po powrocie odwołał go. Wrócił zupełnie innej osoby, ale teraz ma się dobrze. Szukał leczenia za pośrednictwem V.A. Niestety mój syn tego nie zrobił.

W pewnym momencie Ricky przyznał się do taty, ale nie do mnie, że odebrał życie w Afganistanie. To bardzo trudna rzecz dla każdego, a zwłaszcza dla dzieci, które dorastały brakujący chodzić do kościoła w każdą niedzielę.

Mój syn, Richard Cameron Vine, odebrał sobie życie w sierpniu. 31, 2015. Miał 22 lata.

Byłem w pracy w poniedziałek rano, kiedy się dowiedziałem. Mój mąż zadzwonił i powiedział, że przyjedzie po mnie, ale nie powie dlaczego. Na początku myślałem, że to kolejny pokręcony żart mojego syna. Kiedy mój mąż w końcu powiedział mi, że Ricky popełnił samobójstwo, byłem odrętwiały. Nie mogę ci powiedzieć, o czym czułem lub myślę.

Nie zdawaliśmy sobie sprawy z zakresu jego izolacji, dopóki nie poszliśmy posprzątać jego mieszkania i spotkaliśmy kilku jego sąsiadów. Każdy złożył kondolencje i powiedział: „Nie widywaliśmy go zbyt często, ale ilekroć wychodził z mieszkania, był wystarczająco miły”. Mieszkał tam przez sześć miesięcy.

Kiedy mój środkowy syn, Jesse, przyszedł do mnie i powiedział, że chce wstąpić do wojska, zrobiłem wszystko, aby upewnić się, że tak się nie stanie. Zaciągnąłem pożyczki, aby przekonać go do pójścia na studia. Usiadłem z nim przy komputerze i poprosiłem go o wypełnienie wniosku po złożeniu wniosku o pomoc finansową. Kiedy mówił o pójściu do rekrutera, wychodziłam z pokoju, ale ostatecznie to on musiał podjąć decyzję. Imponujące jest to, jak pewny siebie stał się od czasu wstąpienia do lotnictwa; teraz stacjonuje w Nevadzie. Jego najmłodszy brat, Victor, jest zaangażowany w NJROTC w swoim lokalnym liceum.

Nie chcę, żeby ludzie zapomnieli, kim był mój syn Ricky, ani fakt, że zrobił to, co musiał zrobić w Afganistanie. Zazwyczaj jestem bardzo introwertyczną osobą, ale wyszedłem ze strefy komfortu i zacząłem współpracować z takimi organizacjami Program pomocy ofiarom tragedii (TAPS) w celu rozpowszechnienia wiedzy na temat zespołu stresu pourazowego. Oddałbym wszystko, żeby nie być w tej sytuacji, potrzebuję wyjaśnić, ale staram się zrobić z tego coś pozytywnego.

Aby dowiedzieć się więcej o znakach ostrzegawczych, że członek serwisu może potrzebować pomocy z zewnątrz po powrocie ze strefy wojennej, odwiedź stronę Departament Spraw Weteranów PTSD Przewodnik dla rodzin.

Od:Dzień Kobiet USA