Aktor Harry Dean Stanton zmarł w wieku 91 lat

  • Feb 06, 2020

Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas

Harry Dean Stanton, wstydliwy aktor o skulonej twarzy z zabójczym głosem, który stał się kultowym faworytem dzięki pamiętne zwroty w „Paris, Texas”, „Repo Man”, „Twin Peaks”, „Pretty In Pink” i wielu innych filmach i programach telewizyjnych, zmarł w piątek o wiek 91 lat.

Stanton zmarł z przyczyn naturalnych w Cedars-Sinai Medical Center w Los Angeles, jego agent, John S. Kelly, powiedział The Associated Press. Kelly nie podała dalszych szczegółów na temat przyczyny.

Nigdy nie mylony z czołowym mężczyzną, Stanton był niezapomnianą obecnością dla widzów i innych aktorów i reżyserzy, którzy uznali, że jego dziwaczne cechy charakterystyczne mogą podnieść nawet najbardziej zwyczajne scenariusz. Roger Ebert zauważył kiedyś, że żaden film ze Stantonem w roli drugoplanowej „nie może być zupełnie zły”.

Był powszechnie kochany w Hollywood, pijący i palący oraz szczery mówca, z milionem opowiadań, które krążyły razem z Jackiem Nicholson i Kris Kristofferson między innymi i był bohaterem dla tak młodych gwiazd i braci imprezujących, jak Rob Lowe i Emilio Estevez. „Nie zachowuję się jak ich ojciec, zachowuję się jak ich przyjaciel” - powiedział kiedyś nowojorskiemu magazynowi.

instagram viewer

Stanton, który na początku swojej kariery używał nazwiska Dean Stanton, aby uniknąć pomyłek z innym aktorem, dorastał w West Irvine w Kentucky i powiedział, że zaczął śpiewać, gdy miał rok.

Później wykorzystał muzykę jako ucieczkę od kłótni rodziców i niekiedy brutalnego traktowania, którego doświadczył jego ojciec. Jako dorosły kierował swoim zespołem przez lata, grając w zachodnich, meksykańskich, rockowych i popowych standardach w małych klubach w dolinie San Fernando Valley w Los Angeles. Śpiewał i grał na gitarze i harmonijce ustnej podczas zaimprowizowanych sesji z przyjaciółmi, wykonał piosenkę w „Paris, Texas”, a raz nagrał duet z Bobem Dylanem.

Stanton, który nigdy nie stracił akcentu z Kentucky, powiedział, że jego zainteresowanie filmem wzbudziło jego zainteresowanie, gdy wychodził z każdego teatru „myśląc, że jestem Humphrey Bogart”.

Po służbie marynarki wojennej na Pacyfiku podczas II wojny światowej spędził trzy lata na University of Kentucky i pojawił się w kilku sztukach. Zdeterminowany, aby dostać się do Hollywood, wybrał tytoń, aby zarobić na bilet na zachód.

Trzy lata w Pasadena Playhouse przygotował go do telewizji i filmów.

Niedawno ponownie spotkał się z reżyserem Davidem Lynchem w „Twin Peaks: The Return” Showtime, gdzie powtórzył swoją rolę jako zepsuty właściciel parku przyczep Carl Carl z „Fire Walk With” Ja. ”Występuje także z Lynchem w nadchodzącym filmie„ Lucky ”, reżyserskim debiucie aktora Johna Carrolla Lyncha, który został opisany jako list miłosny do życia Stantona i kariera.

W ubiegłym roku Lynch wręczył Stantonowi nagrodę „Harry Dean Stanton Award” - nagrodę inauguracyjną od sklepu wideo Vidiots w Los Angeles, który otrzymał jej imiennik.

Lynch wyreżyserował także Stantona w filmach „Wild at Heart” i „The Straight Story”.

„Poszło świetnie”, powiedział Lynch w oświadczeniu w piątek wieczorem. „Wszyscy go kochali. I nie bez powodu. Był świetnym aktorem (a nawet ponad wielkim) - i wielkim człowiekiem ”.

Przez dziesięciolecia Stanton mieszkał w małym, rozczochranym domu z widokiem na dolinę San Fernando i był stałym elementem charakterystycznego budynku Dan Tana w West Hollywood. Został zaatakowany w jego domu w 1996 r. Przez dwóch rabusiów, którzy wkroczyli do środka, przywiązali go do celownika, pobili, splądrowali dom i uciekli swoim Lexusem. Nie został poważnie ranny, a dwóch schwytanych skazano na więzienie.

Stanton nigdy się nie ożenił, chociaż miał długi związek z aktorką Rebeccą De Mornay, 35 lat młodszą. „Zostawiła mnie dla Toma Cruise'a” - często powtarzał Stanton.

„Mogłem mieć dwoje lub troje (dzieci) nieślubnych małżeństw”, przypomniał sobie kiedyś. „Ale to inna historia.”