Jeśli jesteś fanem whisky, kto nie ma próbowałeś Jamesona – a może nie próbowałem go ostatnio – niech to będzie twoja szansa. Przystępny cenowo, doskonale zbalansowany i, szczerze mówiąc, bardzo pijalny, Jameson ma wyraźne pretensje do bycia napojem, który rozsławił irlandzką whisky.
Bushmills to jeden z najstarszych licencjonowanych gorzelników na świecie, który produkuje tę konkretną whisky od XIX wieku. Lekki i aromatyczny, jest ulubieńcem wielu koneserów irlandzkiej whisky.
Jeśli masz ochotę trochę poszaleć, ta bogata whisky, nazwana na cześć wyraźnie czerwonego odcienia, to prawdziwy irlandzki smakołyk. Mnóstwo smaków gałki muszkatołowej i cynamonu sprawia, że jest idealny do popijania, zarówno czysty, jak i ze skałkami.
Dla bardziej literackich Irlandia to nie tylko kraina szmaragdów i tęczy. Jest domem dla niektórych z największych postaci literatury angielskiej, takich jak James Joyce, Samuel Beckett i W. B. Yeats. Nic dziwnego, że mieliby taką poetycką whisky – którą, z dużą ilością przypraw, owoców i wanilii, warto kupić nie tylko ze względu na dobre imię.
Jeśli Twoje gusta skłaniają się bardziej w stronę whisky single malt niż blended, zechcesz spróbować tej przyzwoicie postarzanej butelki z Knappogue Castle. Jest znacznie lżejszy niż single malty ze Szkocji, ale z naprawdę złożoną złożonością.
Spot Whiskey jest jednym z niewielu pozostałych dostawców whisky typu bonded (co oznacza, że została wydestylowana z jednego destylatora) pozostawionych w Irlandii. Chociaż istnieją inne kolory, oznaczające różne wiekowe beczki, Green Spot jest jednym z najpopularniejszych.
Jednak whisky blended to nic do powąchania, a Tullamore ("D.E.W." oznacza właściciela Daniela E. Williams) tworzy jedną z najpopularniejszych wersji. W rzeczywistości pod względem popularności ustępują tylko Jamesonowi. Uwielbiamy to szczególnie za robienie koktajli.