Na farmie Tremedda na północnym wybrzeżu Kornwalii trzy krowy rasy holsztyńsko-fryzyjskiej przeżuwają pokarm i patrzą na morze. Blackberry, Crocus i Panda należą do stada liczącego 120 krów dostarczających mleko dla Moomaid of Zennor, rodzinnej firmy produkującej lody w Zennor, dziesięć minut od St Ives. Gospodarstwo, które od 1905 roku należy do tej samej rodziny, a obecnie jest prowadzone przez Nicky'ego Moniesa i jego mamę Bridget, znajduje się kilka kroków od kamiennych domków w kolorze czarnego pieprzu i średniowiecznego kościoła.
Stado 120 krów rasy holsztyńsko-fryzyjskiej dostarcza mleko dla Moomaid of Zennor, rodzinnej firmy produkującej lody w Zennor, dziesięć minut od St Ives.
WARTOŚCI WZGLĘDNE
Najstarszy z sześciorga dzieci, Nicky, rozpoczął przedsięwzięcie w 2006 roku, chcąc zdywersyfikować gospodarstwo, kupując małą maszynę i ucząc się, jak ją obsługiwać za pośrednictwem firmy o nazwie Farmhouse Ice Cream. Jego młodszy brat Rob dołączył do firmy w 2007 r., po ukończeniu studiów, objął stanowisko w pełnym wymiarze godzin w 2008 r. i obecnie prowadzi operację. Starsza siostra Sarah jest odpowiedzialna za lodziarnie Moomaid w Porthtowan Beach i St Ives Harbour, a pozostałe rodzeństwo zajmuje się dostawą i sprzedażą, a każdy wyraża swoją opinię na temat smaku. Wujek, który pracuje w reklamie, zaprojektował nawet logo firmy. Dla Roba kluczem do sukcesu jest sieć rodzinna. „Zaletą pracy z rodziną jest to, że wszyscy troszczą się o nią tak samo jak Ty” – mówi.
Lody to sprawa rodzinna. Od lewej: Pippa, Sarah, Jemima, Rob i Bridget.
Rodzeństwo pamięta, jak jako dzieci odwiedzało kościół św. Senary w Zennor – siedząc na drewnianym rzeźbionym „krześle syreny”, relikcie lokalnego folkloru, pośród zapachu wosku pszczelego i zimnych płyt chodnikowych. Obiekt znajduje się w odległości krótkiego spaceru od Tower House – chaty, w której mieszkał niegdyś DH Lawrence, a później pisarz Michael Morpurgo. Z domku roztacza się widok na farmę, gdzie krowy Tremeddy przeżuwają zielone i brązowe wzgórza wśród miętowych kawałków czekolady, a za nimi rozciąga się morski krajobraz.
Moomaid of Zennor serwuje pyszne gałki luksusowych lodów wczasowiczom i mieszkańcom pod adresem trzy różne lokalizacje na wybrzeżu – St Ives (naprzeciwko), Porthtowan i Tremedda Farm, gdzie to jest Utworzony.
SMAK WŁOCH
Choć żywiołowa sceneria może być czysto kornwalijska, lody mają włoską posypkę. Praprababcia Roba, Elsie Griggs, jako nastolatka mieszkała we Włoszech i pod koniec pierwszej wojny światowej zleciła szwagrowi zaprojektowanie włoskiej stodoły na Tremeddzie. W przeciwieństwie do innych, bardziej użytkowych budynków gospodarczych, ma ekstrawagancki charakter z łukami, okrągłymi oknami, loggią (przestrzenią z otwartymi bokami) z zakrzywionymi siedzeniami i detalami z ciętego granitu. Ten niezwykły budynek, będący pierwotnie mleczarnią, w której odbywał się dojenie ręczne, jest obecnie sercem produkcji lodów Moomaid. Wewnątrz nadal znajduje się stare granitowe koryto dla krów.
Rodzina Monies zaczęła od jednej małej maszyny do lodów, która mogła zmieszać jednorazowo dziesięć litrów mleka i cukru, podgrzej, pasteryzuj, a następnie wlej płyn do maszyny, aby zamarzł i był gotowy do zgarnięcia wanny. Z biegiem lat dodali więcej maszyn, co doprowadziło do procesu produkcyjnego, w którym wytwarza się 100 000 litrów lodów rocznie – sprzedawanych głównie w sklepach i lodziarniach (zarówno Moomaid, jak i innych) w Kornwalia. Jedno się jednak nie zmieniło: droga mleka – nadal codziennie jest ono przewożone wiadrem trzy metry od mleczarni.
MENU MOOMAID
Chociaż świeże mleko jest kluczem do smaku lodów, gama smaków wymaga również smaku lokalnego Jakość: Kornwalijska sól morska, gęsta i podwójna śmietana, truskawki i dżem truskawkowy pochodzą z własnego źródła w pobliżu. Dalej czekolada pochodzi z Belgii, a pasty waniliowe i pistacjowe pochodzą z Włoch.
„Wszystko, czego używamy, jest najwyższej jakości – bez aromatów i esencji”
Kiedy Rob dołączył do zespołu, firma korzystała z przepisów na lody Farmhouse Ice Cream, ale on chciał stworzyć ekskluzywne. „Porzuciłem przepisy i spędziłem dwa lata na opracowywaniu własnych” – mówi. „Wszystko, czego używamy, jest najwyższej jakości. Żadnych aromatów ani esencji.”
Inne smaki to Moomaid Mess z wanilią, bezą, maliną i orzechami.
Używając wyłącznie naturalnych barwników, lody Moomaid nie są dyskotekowe jak odmiany komercyjne, zamiast tego polegają na smaku, który oddziałuje na zmysły. Spośród ponad 30 smaków najpopularniejszym jest Shipwreck, słodycze składające się z karmelu z solą morską, dulce de leche i plastra miodu, tak popularne, że zastrzeżono je jako znak towarowy. Karmel, wanilia i belgijska czekolada również robią furorę, podobnie jak Moomaid Mess z wanilią, bezami, malinami i orzechami. „Kiedy zaczynałem, spędziłem dużo czasu na przygotowywaniu małych serii nowych smaków” – mówi Rob – „ale teraz trzymam się tych samych kombinacji – a ludzie mają swoich ulubionych. Zwykle staram się tworzyć dwa lub trzy nowe rocznie”. Bardziej nietypowe kombinacje, takie jak sorbet mleczny Tonka, zwykle powstają w ramach niestandardowych prowizji za menu lokalnych hoteli.
Rob przyznaje, że nie wszystkie słodycze wystarczają na długo, ponieważ ma tendencję do zmieniania menu, usuwając te, które nie sprzedają się dobrze. Jego żona Jemima nadal opłakuje stratę Cappuccino – teraz zastąpionego przez Espresso Martini. „Moją największą porażką był sorbet cytrynowy” – mówi Rob ze smutkiem. „Aby uzyskać tę musującą konsystencję, dodałem wodorowęglan sody i otrzymałem mieszankę sorbetów cytrynowych, która zaczęła eksplodować z maszyny do lodów. Poczułem się jak Willy Wonka!”
Testy smaku odbywają się w salonach i biorą w nich udział pięcioro dzieci i ośmioro wnucząt, które nadal mieszkają na farmie wraz z Bridget. Rob jest najsurowszym sędzią ze wszystkich. „Nie jem tego dużo…” zaczyna, aż Jemima wtrąca się. „Masz najsłodszy ząb na świecie” – śmieje się.
BRZEGOWA RZECZ
W salonach stali bywalcy wiedzą, co lubią. Pierwszy sklep powstał na nabrzeżu St Ives w 2009 roku, a kolejny w Porthtowan Beach w 2011 roku. Najnowsza wystawa znajduje się w dawnym muzeum w samym Zennor, które zostało otwarte pod koniec ubiegłego roku, natomiast Rob w nadchodzących miesiącach ma zamiar odwiedzić St Just. „Jestem naprawdę dumny z poczucia naszej społeczności” – mówi Rob, wyjaśniając, że poczucie zakorzenienia w lokalnym obszarze jest niezbędne dla marki Moomaid. Rob nie planuje rozszerzać działalności zbyt daleko od jej centrum – szczęśliwie ograniczonej produkcją mleka w stadzie na farmie i poleganiem na zadowolonych klientach, którzy wrócą po więcej. I tak jest.
Farma Tremedda, w której powstają lody.
Moomaid z Zennoru stało się celem samym w sobie dla urlopowiczów. „Mamy rodziny, które przychodzą dwa lub trzy razy w roku na przerwę i codziennie odwiedzają nas na lody. To część ich podróży” – mówi Sarah. Moomaid in the Field – letni pop-up – serwuje lody na nadmorskiej drodze pomiędzy Zennor i St Ives. Ale nawet chłodniejsze pory roku starają się ostudzić entuzjazm. „W salonach jest miejsce do siedzenia, ponieważ w Kornwalii może być słonecznie, a potem nagle może padać deszcz. Często jednak można zobaczyć ludzi skulonych na zewnątrz i jedzących lody” – dodaje. Na szczęście Moomaidowi nie można się oprzeć przy każdej pogodzie…
Dowiedz się więcej na www.moomaidofzennor.com.
Zarabiamy prowizję za produkty zakupione za pośrednictwem niektórych linków w tym artykule.
©2023 Hearst UK to nazwa handlowa National Magazine Company Ltd, 30 Panton Street, Leicester Square, Londyn, SW1Y 4AJ. Zarejestrowany w Anglii. Wszelkie prawa zastrzeżone.