Redaktorzy Country Living wybierają każdy opisywany produkt. Jeśli kupisz za pomocą linku, możemy otrzymać prowizję. Więcej o nas
Kiedy mój młodszy brat zmarł z powodu przedawkowania heroiny w wieku 43 lat była to najgorsza rzecz, jaka kiedykolwiek przydarzyła się moim rodzicom i mnie i tak jest do dziś. Ale były rzeczy, które pomogły nam przetrwać dni po śmierci Gunnara i świętowanie życia, które mieliśmy dla niego kilka tygodni później. Wśród nich były małe życzliwości udzielane przez dalszą rodzinę i przyjaciół: wpadanie, aby usiąść z nami, wysyłanie kart i kwiaty i rzucanie się, aby pomóc nam przygotować się na około stu ludzi, którzy pojawią się, aby uhonorować mojego brata w lecie Niedziela. Przyjaciele mojego brata zrobili płyty CD z jego ulubioną muzyką i przyciski z jego zdjęciem. To wiele dla nas znaczyło. To znaczyło wszystko.
„Małe życzliwości udzielane przez naszą dalszą rodzinę i przyjaciół pomogły mojej rodzinie i przetrwam dni tuż po śmierci mojego brata”.
Moje wspomnienia z tamtych czasów nie są najostrzejsze - chyba samozachowawcze
o Nie pamiętam wielu błędów z tamtych czasów, ludzie robili lub mówili rzeczy, które miały uspokoić, ale zranić, ale kiedy badałem etykieta pogrzebowa w przypadku artykułu na tej stronie odkryłem, że istnieje wiele uniwersalnych błędów, które ludzie popełniają podczas interakcji z pogrążonymi w żałobie. W kółko są pewne rzeczy, których po prostu nie należy wypowiadać na głos. Wkrótce zdałem sobie sprawę, że większość z nich została mi kiedyś powiedzona. Nigdy się nie złościłem, bez względu na to, jak oburzające były niektóre komentarze lub pytania. Byłem tak przytłoczony smutkiem, że nie było już miejsca na nic innego. Teraz? Teraz zastanawiam się, jak niektórzy ludzie mogą być tak bezduszni. Na przykład:Czego nie powiedzieć
1. „Kto dziedziczy [wstawić cenne mienie zmarłego]?”
Najgorsze pytanie, jakie ktoś mi zadał, pochodziło od posłańca z Facebooka od „przyjaciela” mojego brata, dziewczyny tak zimnej, tak nieświadomej, że zastanawiam się teraz, czy sprzedała mu dawkę heroiny, która go zabiła. Mój brat był wielkim miłośnikiem muzyki; występowanie na żywo było jego największą przyjemnością. W rezultacie zgromadził cenną kolekcję plakatów koncertowych. Ta konkretna dziewczyna wysłała mi wiadomość kilka dni po jego śmierci, aby zapytać, czy może mieć plakaty. To nie jest tępy. To nieludzkie.
Getty Images
2. „Jak umarli?”
Wydaje się szczególnie, że prawie nieznajomy kontaktuje się z członkiem rodziny zmarłego, aby zapytać, jak umarł niewrażliwe, według ekspertów od etykiety, z którymi rozmawiałem, jest to w rzeczywistości powszechny błąd ludzi robić. Inna kobieta, którą znałem nieco z małego miasteczka, w którym mieszkałem, przesłała mi wiadomość, aby zbadać przyczynę śmierci mojego brata. „Zastanawiam się, z czego umarł?” napisała to, co według mnie było nieśmiałe. Jeśli nie byłeś bardzo blisko osoby, która zmarła, nie rób tego. Nigdy nie przeszkadzało mi to, że przyjaciele mojego brata pytali mnie o jego śmierć, chociaż mój wstyd w tym czasie poinstruował mnie, żebym powiedział im, że to z powodu zawału serca. Ulżyło mi, kiedy w końcu pozwolił mi podzielić się prawdziwą przyczyną śmierci Gunnara moja kolumna WomansDay.com W tym roku.
3. Wszystko o „zamknięciu”.
Proszę nie używać słowa „zamknięcie” w przypadku członków rodziny, którzy stracili ukochaną osobę. Tak, zamknięcie może przyjść do dalszej rodziny, może przyjaciół, ale nigdy nie znajdę zamknięcia. Moi rodzice nigdy nie znajdą zamknięcia. Strata Gunnara będzie nas prześladować do dnia śmierci. Podobnie, nie jestem pewien, czy kiedykolwiek jest właściwy moment, aby powiedzieć komuś w żałobie, że ból z czasem zniknie i pozostaną tylko dobre wspomnienia.
Co zamiast tego powiedzieć?
Więc co powiesz żałobie, nie tylko na pogrzebie, ale w kolejnych miesiącach, kiedy smutek przybędzie okropna nieskończona jakość, kiedy wydaje się, że każda chwila życia odtąd będzie pełna bólu i bólu tęsknota? „Tak mi przykro z powodu twojej straty” jest dobre. Podobnie jest z dzieleniem się pamięcią o tej osobie. Słysząc historie, których nie wiedziałem o moim bracie od jego przyjaciół, uspokajają mnie jak niewiele więcej, nawet trzy lata po jego śmierci. Przynoszą łzy, ale zwykle sprawiają, że też się uśmiecham, gdy widzę go oczami innych. Chciałbym, żeby to trwało wiecznie, abym mógł poznać mojego brata na nowe sposoby, ale wiem, że kiedyś to się skończy. W międzyczasie wciąż szukam tych historii. Wciąż proszę ludzi, aby ze mną rozmawiali o Gunnar - i pozwolili mi z nimi rozmawiać o nim. Zawsze życzliwi i najmądrzejsi.
Getty Images
Dla tych, którzy są w żałobie, czy to z powodu utraty ukochanej osoby, związku czy dobrego zdrowia, jest niewiele może być trudniej słyszeć „wszystko dzieje się bez powodu”. Około sześć miesięcy po moim bracie śmierć, mój chłopak w tym czasie oznaczył mnie tagiem w memie opublikowanym na Facebooku, który dał taki sam podobny, bezcelowy banał. To było i jedyną rzeczą, którą naprawdę z tego wyciągnąłem, było to, że mój chłopak był zirytowany moją żałobą. Patrząc wstecz, myślę, że prawdopodobnie tak jest.
Najwyraźniej irytacja żałobą jest na tyle powszechna, że w październiku ukazała się nowa książka autorstwa autorki Joanne Fink, która próbuje zmienić paradygmat żalu w tym kraju. Kiedy stracisz kogoś, kogo kochasz został napisany w wyniku nieoczekiwanej śmierci męża Finka. Dwa lata po jego śmierci odkryła, że niektórzy przyjaciele mają nadzieję, że teraz jakoś przejdzie od jego straty, a żałoba się zakończyła, jak wycieczka na zakupy spożywcze.
„Żal nie jest czymś, co można starannie złożyć w walizce i wydostać się, kiedy masz na to ochotę”.
„Żal nie przebiega w liniowym czasie… ani nie zgodzi się na zgrabne złożenie w walizce i wydostanie się, kiedy masz na to ochotę”, zauważa. „Szczególnie na początku, jak to nazywam,„ podróży żalu ”, żal ma własny umysł i może rzucić się na ciebie z niewiarygodną zaciekłością, kiedy najmniej się tego spodziewasz. Moja podróż od żalu do wdzięczności trwa. Nawet po pięciu latach są dni, kiedy jestem głęboko dysfunkcyjny; dni, w których czuję się przytłoczony wydarzeniami z życia, kiedy najbardziej tęsknię za Andym ”.
Getty Images
Czytam Praca pisemna niedługo po śmierci mojego brata, który nazwał takie banalne klisze „niczym innym jak przemocą emocjonalną, duchową i psychiczną”. Nikt nie cierpi należy powiedzieć, że strata zmieniająca życie może przynieść coś pozytywnego z tragedii, że miała się wydarzyć lub że w jakiś sposób sprawi, że będą lepsi osoba. Takie mity, według eseju, „powstrzymują nas od robienia jednej rzeczy, którą musimy zrobić, gdy nasze życie jest wywrócone do góry nogami: smuć się”.
Chociaż zgadzam się, że tylko przez smutek może nastąpić prawdziwe uzdrowienie - jeśli w ogóle można je mieć - zauważę, że w w ostatnich latach od śmierci Gunnara pocieszałem się przekonaniem, że po jego śmierci mogę stworzyć pozytywne zmiana. Moim sposobem było napisać tak szczerze i pięknie, jak to tylko możliwe, o stracie i o tym, jak przez to przechodzę, w nadziei, że może to również pomóc innym rozpaczać. Oczywiście nie oznacza to, że gdyby ktoś powiedział mi na memu bracie, że jego śmierć nastąpiła z jakiegoś powodu, nie uderzyłbym go w nos.